Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 283/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Lublinie z 2016-08-11

Sygn. akt II Ca 283/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 sierpnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny - Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Łuchtaj (spr.) Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski

Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Misztal-Konecka (del.) Protokolant Sekretarz sądowy Małgorzata Siuda

po rozpoznaniu w dniu 28 lipca 2016 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V.

(...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Lublin - Zachód w Lublinie

z dnia 2 grudnia 2015 roku, sygn. akt I C 72/14

I. zmienia zaskarżony wyrok:

a) częściowo w pkt 2 w ten sposób, że zasądza na rzecz powoda K. B. od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. dodatkowo kwotę 7.000 zł (siedem tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 5 czerwca 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia l stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

b)  w pkt 3 w ten sposób, że zasądza na rzecz powoda K. B. od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwotę 4.547 zł (cztery tysiące pięćset czterdzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

c)  w pkt 4 w ten sposób, że nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa — Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie kwotę 257,13 zł (dwieście pięćdziesiąt siedem złotych 13/100) tytułem kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa,

II. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda K. B. kwotę 1.550 zł (tysiąc pięćset pięćdziesiąt złotych) tytułem zwortu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 283/16

UZASADNIENIE

Powód K. B., wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. kwoty 22.598 zł, tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wskazał, że na dochodzoną kwotę składa się zadośćuczynienie w wysokości 21.000 zł, koszty opieki w wysokości 1.232 zł i koszty dojazdów w wysokości 366 zł.

Wyrokiem z dnia 2 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.232 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 15.022 zł od dnia 5 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 210 zł od dnia 9 lutego 2014 roku do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.276,74 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu (pkt 3) oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie od pozwanego kwotę 173,31 zł oraz od powoda kwotę 83,82 zł tytułem pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa kosztów sądowych.

Wyrok ten zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

W dniu 10 sierpnia 2011 roku, w na trasie K.S., P. S. (1), kierujący pojazdem marki C. (...) podjął nieprawidłowo manewr wyprzedania pojazdów jadących przed nim na prawnym pasie ruchu, wyjeżdżając na lewy pas ruchu, po którym prawidłowo poruszał się K. B., kierujący samochodem marki V. (...). Powód, chcąc uniknąć czołowego zderzenia, zjechał na pobocze i wjechał do rowu uderzając w skarpę ziemi. W wyniku tego doznał obrażeń w postaci stłuczenia klatki piersiowej, stłuczenia ze skręceniem prawego stawu skokowego oraz wieloodłamowego złamania prawej kości piętowej, co stanowiło ciężką chorobę długotrwałą. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Sokołowie Podlaskim z dnia 28 lutego 2012 roku, P. S. (1) został uznany winnym spowodowania czynu wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 2 k.k. i skazany na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania tytułem próby na okres dwóch lat. Nadto Sąd orzekł od oskarżonego P. S. (1) na rzecz K. B. kwotę 2.000 zł tytułem naprawienia w części szkody.

Bezpośrednio po zdarzeniu K. B. został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w S., gdzie rozpoznano u niego skręcenie stawu skokowego prawego, stłuczenie żeber po stronie lewej. Jako leczenie zastosowano K. oraz gips marszowy na okres 3 tygodni. Z zaleceniem dalszej kontroli w (...) oraz niezwłocznym zgłoszeniem się do szpitala w razie bólu, obrzęku, bądź zasinienia palców, K. B. został wypisany do domu.

Z uwagi na odczuwany ból, K. B. w następnym dniu został przewieziony na Izbę Przyjęć (...) Publicznego Szpitala (...) w L., gdzie po przeprowadzeniu badań stwierdzono u niego wieloodłamowe złamanie kości piętowej prawej. Wobec powyższego, w okresie od 12 do 29 sierpnia 2011 roku powód przebywał w Klinice (...) w L.. W dniu 16 sierpnia 2011 roku wykonano u niego zabieg operacyjny w postaci otwartej repozycji złamania kości piętowej, uzupełnieniu ubytku kości przeszczepami z talerza kości biodrowej i stabilizację 4 drutami K.. Po zakończeniu hospitalizacji, K. B. został wypisany do domu w ogólnym stanie zdrowia dobrym, z zaleceniami kontroli w poradni przyklinicznej, leżenia i elewacji operowanej kończyny, ostrożnego chodzenia za pomocą kul łokciowych, bez pełnego obciążania operowanej nogi oraz przyjmowania leków w postaci C., R. i A..

W dniu 23 października 2011 roku powód został przyjęty na Oddział (...) Urazowy (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w C. z rozpoznaniem wygojonego złamania pięty prawej. Podczas zabiegu operacyjnego usunięto u niego 2 druty K. z pięty prawej, a następnie, w dniu 25 października 2011 roku został wypisany do domu z zaleceniami kontroli w poradni ortopedycznej po upływie 10 dni oraz leżeniu z wysokim ułożeniem nogi.

W okresie od 9 listopada 2011 roku do 11 stycznia 2012 roku K. B. przebywał w (...) Publicznym Szpitalu Wojewódzkim
im. J. B. w L., z rozpoznaniem zmiażdżenia stopy prawej i stawu skokowego prawego z wieloodłamowym złamaniem kości piętowej, skręceniem stawu skokowego prawego, skręcenia z naderwaniem stawu łokciowego prawego, pourazowym zapaleniem kaletki przedłokciowej prawej, stłuczeniem klatki piersiowej strony lewej ze złamaniem 10 żebra po tej stronie, pourazowej niewydolności bólowej stawu skokowego i stopy prawej, co znacznie ograniczyło lokomocję – pacjent chodził o laskach.

Orzeczeniem z dnia 9 marca 2012 roku Miejski Zespół (...)
o Niepełnosprawności w L., ustalił, że niepełnosprawność istnieje u powoda od sierpnia 2011 roku i postanowił zaliczyć go do lekkiego stopnia niepełnosprawności na stałe.

Sprawca wypadku – P. S. (2), w dniu zdarzenia posiadał polisę odpowiedzialności cywilnej kierujących pojazdami OC/NW – (...), wykupioną w (...) S.A. z siedzibą w W., dlatego szkoda została zgłoszona w powyższym towarzystwie ubezpieczeniowym. W toku postępowania likwidacyjnego, lekarz orzecznik ubezpieczyciela J. M., badający zgromadzoną w sprawie dokumentację medyczną, stwierdził u poszkodowanego 10 % uszczerbek na zdrowiu. Decyzją z dnia 1 października 2012 roku ubezpieczyciel przyznał powodowi świadczenie w kwocie 3.150 zł, na którą złożyło się zadośćuczynienie w wysokości 3.000 zł oraz zwrot kosztów leczenia w wysokości 150 zł. W dniu 24 kwietnia 2013 roku, działający w imieniu powoda pełnomocnik, złożył do ubezpieczyciela pismo zatytułowane „Wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy”, w którym wniósł o dopłatę na rzecz poszkodowanego świadczenia w łącznej wysokości 52.900 złotych, w tym zadośćuczynienia w wysokości 51.000 zł za ból i krzywdę, której doznał w związku z wypadkiem komunikacyjnym, kwoty 430 zł tytułem odszkodowania za zniszczone w wypadku rzeczy, kwoty 1.470 zł tytułem kosztów opieki, zwrotu kosztów dojazdów w formie ryczałtu. Decyzją z dnia 5 czerwca 2013 roku ubezpieczyciel przyznał poszkodowanemu świadczenie w wysokości 5.052 zł, na które złożyło się zadośćuczynienie w kwocie 4.000 zł, zwrot równowartości zniszczonych rzeczy w wysokości 430 zł, zwrot kosztów dojazdów w wysokości 174 zł oraz zwrot kosztów opieki w wysokości 448 zł. Łącznie w postępowaniu likwidacyjnym pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 12.000 zł.

Sąd ustalił ponadto, że powód mieszka z żoną B. B., która także ucierpiała w wypadku z dnia 10 sierpnia 2011 roku, ale w mniejszym zakresie. Po opuszczeniu szpitala, to ona opiekowała się powodem, ponieważ przez okres około 2 miesięcy K. B. leżał w łóżku, a potem poruszał się przez okres około pół roku na wózku inwalidzkim. Pomagał też sąsiad L. B., zwłaszcza w zakresie zakupów, wynoszenia wózka na spacery. Powodem opiekowała się również siostra. Obecnie powód jest emerytem. W dalszym ciągu odczuwa skutki zdarzenia, w tym w sferze psychicznej. Przed wypadkiem, mimo warunków zdrowotnych związanych z nadciśnieniem, przepukliną, operowanym woreczkiem żółciowym i nadwagą (około 120 kg), powód starał się prowadzić aktywny tryb życia – w miarę swoich możliwości zdrowotnych starał się uprawiać rekreacyjnie sport, a także wykonywać prace na działkach rekreacyjnych swojej oraz córki, nadto chodził z żoną na dyskoteki, przyjęcia, w miarę możliwości grał w piłkę nożną i jeździł na nartach. Aktualnie powód ograniczył aktywność ruchową, zdarza mu się chodzić na dyskoteki, ale nie tańczy, a tylko słucha muzyki. Ponadto, z uwagi na skutki wypadku, powód nie mógł zrealizować planowanej wspólnie z mieszkającą poza granicami Polski rodziną, wycieczki do K. i Z.. Wciąż porusza się o lasce – kuli ortopedycznej. Pomimo zakończenia leczenia nie ustąpiły dolegliwości bólowe i dysfunkcja prawej stopy. Zdarzenie odcisnęło piętno również na psychice powoda w postaci stresu pourazowego wraz z obawą o dalsze funkcjonowanie, a także dyskomfortu z przyczyny czasowego uzależnienia od opieki osób najbliższych. Powód przy wielu codziennych czynnościach potrzebował pomocy członków rodziny, co wpędzało go w zakłopotanie. Ponadto, powód do chwili obecnej odczuwa lęk, dyskomfort podczas prowadzenia pojazdu. Ograniczenia ruchowe i związany z nim dalszy wzrost wagi, stanowią przyczynę frustracji. W orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności stwierdzono istotne obniżenie zdolności do wykonywania pracy. Powód wciąż odczuwa trudności w sprawnym poruszaniu się, nie jest
w stanie przejść jednorazowo odcinka dłuższego niż 500 metrów, gdyż noga mu puchnie, powoduje ból. Podobne skutki powoduje chodzenie przez czas 10 – 15 minut. Dodatkowo w okresie zimowym ma problemy z dobraniem obuwia ponad kostkę.

Spośród dowodów, na podstawie których ustalony został powyższy stan faktyczny, a które zostały wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne zeznania powoda na okoliczność przedbiegu przedmiotowego zdarzenia oraz częściowo jego następstw. Sąd I instancji uznał, że zeznania te nacechowane są subiektywną oceną następstw wypadku, przypisywaniem wszystkich odczuwanych dolegliwości konsekwencjom wypadku. W tej kwestii miarodajne są opinie biegłych, które sporządzone zostały przez osoby dysponujące wiedzą w zakresie swych specjalizacji. Nie jest prawdziwe zwłaszcza twierdzenie powoda o doskonałym zdrowiu przed wypadkiem, ponieważ zmagał się z różnymi schorzeniami, w tym miał operację na woreczek żółciowy z zaleceniem ograniczenia noszenia ciężkich przedmiotów, leczył się na nadciśnienie, miał przepuklinę pępkową oraz na trzy lata przed wypadkiem leczył się w związku z dolegliwościami w zakresie kości piętowych obydwu stop. Miał także nadwagę, w dacie wypadku przy wzroście 160 cm ważył 120 kg. Niemniej jednak, ze schorzeniami tymi i dolegliwościami radził sobie dość dobrze, zachowując aktywność ruchową, a nawet pomagając w wychowaniu wnuków, czy wykonywaniu prac na działkach rekreacyjnych. Był także do czasu wypadku osobą pogodną, towarzyską i optymistycznie nastawioną do świata, co uległo zaburzeniu na skutek wypadku. W pozostałym zakresie, zeznania powoda oraz przesłuchanych świadków, poza wyżej opisanymi, zgodne są z materiałem dowodowym w postaci dokumentacji medycznej i opiniami biegłych i zostały uznane przez Sąd Rejonowy za prawdziwe.

Dokumentom prywatnym, w szczególności znajdującym się na powołanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku kartach akt szkody, Sąd Rejonowy dał wiarę w całości.

Podobnie Sąd ten obdarzył wiarą zeznania świadków, a także zaaprobował pisemne opinie biegłych M. S. oraz Z. K. (1).

Sąd podkreślił, iż z opinii biegłej z zakresu psychologii M. S. wynika, że aktualnie powód funkcjonuje jako osoba zdrowa psychicznie, jednak w porównaniu do cech wyjściowych widoczne są u niego napięcie psychiczne, wynikające w poczucia starty głównie w sferze sprawności fizycznej i ogólnej aktywności życiowej. Rokowania co do jego stanu zdrowia są pomyślne, powód nie wymagał i nie wymaga pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej. Ogromną rolę w tym odgrywają cechy wyjściowe temperamentu i osobowości powoda, jako osoby pogodnej, komunikatywnej, niekiedy impulsywnej.

Sąd Rejonowy wskazał też, iż zgodnie z opinią biegłego ortopedy Z. K. (1) rokowania na przyszłość dla powoda są umiarkowanie korzystne z powodu utrzymujących się dolegliwości bólowych ograniczających wydolność chodu. Według biegłego, powód do 2 miesięcy od urazu nie mógł stanąć na prawej kończynie dolnej i w okresie tym wymagał pomocy ze strony osób trzecich w samoobsłudze i załatwianiu spraw urzędowych, w wymiarze do 8 godzin dziennie. Po tym okresie, do 6 miesięcy, wymagał pomocy w wykonywaniu czynności takich jak robienie zakupów, sprzątanie, pranie, w wymiarze do 2-3 godzin dziennie. Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi w wymiarze łącznym 14 %.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę także na to, że z treści wymienionej opinii wynika, iż istniejące u powoda przed wypadkiem schorzenia narządu ruchu mają wpływa na obecny jego stan zdrowia, zmiany zwyrodnieniowe z wiekiem obniżają możliwości lokomocyjne organizmu. Przed wypadkiem u powoda nie występował uszczerbek na zdrowiu, mógł on wykonywać czynności i uprawiać sporty odpowiednie do wieku 60 latka.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo należy uwzględnić w znacznej części, tj. w zakresie kwot 14.000 zł zadośćuczynienia i 1.232 zł odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad powodem.

Rozważając podstawę prawną roszczeń powoda Sąd I instancji odwołał się na wstępie do art. 822 § 1 i § 2 K.c., oraz do art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku, Nr. 124, poz. 1152). Następnie wskazał, że w niniejszej sprawie pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady i wypłacił świadczenie na rzecz powoda w postaci zadośćuczynienia i odszkodowania, natomiast kwestionował jego dalsze żądania.

W odniesieniu do roszczenia o zadośćuczynienie w kwocie 21.000 zł Sąd
I instancji odwołał się do treści 445 § 1 k.c., stanowiącego podstawę prawną żądania. Wskazał, że krzywdę należy rozumieć jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia), zaś kwota należnego zadośćuczynienia powinna odpowiadać rozmiarowi krzywdy. Sięgając do poglądów wyrażanych w doktrynie i orzecznictwie sądów, Sąd Rejonowy podkreślił, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, a nie karny i winno dostarczać poszkodowanemu realnej wartości ekonomicznej, tak, by poszkodowany „mógł za jej pomocą zatrzeć lub, co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną”, przy jednoczesnym utrzymaniu w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Sąd zważył również, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego winien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy, tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku. Okoliczności te są niewymierne, co sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Ocena w tym względzie powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy, w tym uwzględniać nie tylko krzywdę istniejącą w chwili orzekania, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać, oraz krzywdę dającą się z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć. Decydujące znaczenie mają rzutujące na rozmiar krzywdy okoliczności uwzględniane przez sądy orzekające, takie jak rodzaj, charakter, długotrwałość i intensywność cierpień fizycznych
i psychicznych, stopień i trwałość kalectwa, młody wiek, negatywne zmiany
w psychice.

W ocenie Sądu Rejonowego, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy zadośćuczynienie w kwocie 14.000 zł. spełnia wymóg ekonomicznie odczuwalnej wartości, uwzględnia wszystkie zgłoszone dolegliwości powoda wynikające z następstw wypadku, jego cierpienia psychiczne i fizyczne, długotrwałość leczenia szpitalnego i pozaszpitalnego i odczucia dyskomfortu z powodu utraty pełnej sprawności fizycznej. Wymieniona kwota wraz z przyznanym dotychczas przez pozwanego zadośćuczynieniem w wysokości 12.000 zł, spełnia zdaniem Sądu Rejonowego funkcje kompensacyjne zadośćuczynienia, a jednocześnie nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia powoda. Wyrażając powyższe stanowisko Sąd I instancji podkreślił, że wypadek spowodował w życiu powoda skutki nieodwracalne, ponieważ w dalszym ciągu odczuwa on dolegliwości bólowe ograniczające jego lokomocję i aktywność ruchową, w tym związaną z opieką nad wnukami. Powód przez okres około 7 miesięcy podlegał stopniowemu leczeniu szpitalnemu, rehabilitacji oraz ograniczeniom związanym z leżeniem w łóżku, w tym około pół roku z przemieszczaniem się tylko w wózku inwalidzkim. Uszczerbek na zdrowiu powoda ustalony został przez biegłego ortopedę na łącznie 14 %. Także biegły psycholog wskazała na dolegliwości doznane przez powoda na skutek wypadku.

Sąd Rejonowy uznał natomiast, że żądane przez powoda zadośćuczynienie w kwocie 21.000 zł jest nadmierne jak na skutki zdarzenia z dnia 10 sierpnia 2011 roku; nie wszystkie ograniczenia w życiu powoda wynikają z wypadku, ale także z jego stanu zdrowia przed wypadkiem, w tym z nadwagi, którą powód wiązał jedynie z tym zdarzeniem, a przecież w dacie przyjęcia do szpitala ważył 120 kg przy wzroście 160 cm. Także wiek powoda i ustalony przez ortopedę stan zdrowia wskazuje na dalsze ograniczenia w aktywności życiowej powoda. Reasumując, przed wypadkiem powód był w miarę swojego wieku osobą aktywną, jednak ta aktywność w naturalny sposób malała, a przez wypadek została dodatkowo znacznie ograniczona. Wobec powyższego, łączna kwota zadośćuczynienia 26.000 zł będzie odpowiednia do krzywdy powoda na skutek zdarzenia z dnia 10 sierpnia 2011 roku.

Sąd Rejonowy wskazał, że odsetki ustawowe od przyznanej kwoty zasądzone zostały zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, stosownie do którego zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (w niniejszej sprawie zgłoszenie szkody w dniu 22 sierpnia 2012 roku, żądanie w pozwie odsetek od dnia 5 czerwca 2013 roku).

Roszczenie o przyznanie odszkodowania w kwocie 1.232 zł tytułem kosztów opieki Sąd Rejonowy uznał w całości za zasadne na podstawie art. 444 § 1 k.c. Sąd wskazał, że według biegłego ortopedy, powód do 2 miesięcy od urazu nie mógł stanąć na prawej kończynie dolnej i w okresie tym wymagał pomocy ze strony osób trzecich w samoobsłudze i załatwianiu spraw urzędowych w wymiarze do 8 godzin dziennie. Po tym okresie, do 6 miesięcy wymagał pomocy w wykonywaniu czynności takich jak robienie zakupów, sprzątanie, pranie, w wymiarze do 2-3 godzin dziennie. W pozwie natomiast powód żądał odszkodowania z tego tytułu w mniejszym zakresie, niż ustalony przez biegłego, tj. za okres 6 tygodni po opuszczeniu placówki medycznej, w wymiarze 5 godzin dziennie, przy przyjęciu stawki za godzinę opieki 8 zł, która została zastosowana także przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym. Łączny koszt sprawowanej opieki przez czas 210 godzin wyniósł 1.680,00 zł. Ponieważ pozwany wypłacił dotychczas z tego tytułu powodowi 448 zł, zasadne jest żądanie kwoty 1.232 zł. Odsetki ustawowe zasądzone zostały na podstawie prawnej, jak wskazano przy zadośćuczynieniu. Wobec tego, że na etapie postępowania likwidacyjnego powód domagał się z tego tytułu 1.470 zł, dlatego od kwoty 1.022 zł odszkodowania odsetki zasądzone zostały od dnia 5 czerwca 2013 roku (1.470 zł – 448 zł ) i od kwoty 210 zł od dnia 9 lutego 2014 roku (doręczenie odpisu pozwu 9 stycznia 2014 roku).

W ocenie Sądu Rejonowego, nie zostało natomiast udowodnione przez powoda roszczenie o zwrot kosztów dojazdu w kwocie 366 zł. Z tego względu powództwo w tej części zostało oddalone.

Uzasadniając rozstrzygnięcie o kosztach procesu, Sąd Rejonowy odwołał się do art. 100 k.p.c.. Wskazał, że w niniejszej sprawie powództwo zostało uwzględnione co do należności głównej w 67,40 %., a łączna kwota kosztów procesu zamknęła się sumą 6 964 zł, z czego 4.547 zł to koszty poniesione przez powoda, zaś 2.417 z zł to koszty jakie poniósł pozwany. Biorąc to pod uwagę Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.276,74 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów sądowych, tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa, Sąd Rejonowy uzasadnił treścią art. 113
ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(Dz. U. z 2005 roku, Nr 167, poz. 1398 ze zmianami) w zw. z art. 100 K.p.c.

Apelację od powyższego wyroku, w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w pkt 2, w części, tj. w odniesieniu do oddalenia powództwa co do kwoty 7.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a także w zakresie rozstrzygnięcia zawartego
w pkt 4 wyroku, w części dotyczącej powoda, wniósł pełnomocnik powoda.

Apelujący zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 233 § 1 k.p.c., a także art. 231 k.p.c., przez przekroczenie swobodnej oceny dowodów z opinii biegłych, zeznań świadków i przesłuchania powoda, prowadzące do dowolnej konstatacji, że stan zdrowia powoda jest konsekwencją nie tylko wypadku, ale również wypadkową jego kondycji przed jego zaistnieniem, co uzasadnia ograniczenie świadczenia, a co w konsekwencji prowadzi do naruszenia (lub jest niezależnie wynikiem naruszenia) art. 361 § 1 k.c.;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 445 w zw. z 444 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie na skutek błędnej subsumpcji prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych pod przesłanki normy prawnej w nich zawartej w zakresie krzywdy i kompensującego ją odpowiedniego zadośćuczynienia (zarzut nieodpowiedniości).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o:

I.  zmianę wyroku w zaskarżonej części:

a.  w punkcie 1 poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 22.232 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 22.022 zł od dnia 5 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 210 złotych od dnia 9 lutego 2014 roku do dnia zapłaty;

b.  w punkcie 3 poprzez rozstrzygnięcie o kosztach I instancji w oparciu o art. 100 k.p.c., a w ślad za tym zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania w tym pełnych kosztów zastępstwa adwokackiego za pierwszą instancję według norm przepisanych;

II.  zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz
o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania odwoławczego
z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań wskazać należy, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy co do przebiegu leczenia powoda nie są w pełni prawidłowe, gdyż Sąd błędnie przyjął, iż w okresie od 9 listopada 2011 roku do 11 stycznia 2012 roku K. B. przebywał w (...) Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. (...) w L.. Z dokumentacji medycznej wynika bowiem, że w tym czasie powód był jedynie leczony w Poradni Chirurgicznej przy (...) Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. (...) w L. (historia choroby k. 53-54, zaświadczenie k. 58). Na taką też okoliczność powód wskazywał w uzasadnieniu pozwu (k. 4).

Nie są też trafne ustalenia Sądu pierwszej instancji w zakresie, w jakim dotyczą związku istniejących ograniczeń w życiu powoda także z jego stanem zdrowia i wagą sprzed wypadku oraz z jego wiekiem, o czym będzie mowa poniżej.

W pozostałej części ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w całości znajdują oparcie w materiale dowodowym niniejszej sprawy, wobec czego Sąd odwoławczy przyjmuje je za własne.

Zasadnie, zdaniem Sądu Okręgowego, podniesiony został przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodzić się bowiem trzeba z powodem, że materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie, w tym zeznania świadków i opinie biegłych, nie dawały podstaw do łączenia utrzymujących się po wypadku, bardzo poważnych ograniczeń w życiu powoda, także z jego wiekiem, czy też nadwagą, jaka u skarżącego występowała już przed wypadkiem. Niewątpliwie, przed wypadkiem K. B. miał znaczną nadwagę i nie był młodzieńcem, jednakże bezsporne jest w świetle zeznań wszystkich przesłuchanych świadków, których to dowodów przecież Sąd Rejonowy nie zakwestionował, że mino wieku 62 lat i nadwagi powód był sprawny fizycznie i bardzo aktywny. Uprawiał rekreacyjnie sporty – jeździł na nartach, łyżwach, rolkach, rowerze, grywał w piłkę nożną z kolegami i wnukami. Dysponując przyczepą campingową i sprzętem pływackim (łódką żaglową) wyjeżdżał z żoną na wczasy na M. i na pojezierze Ł.- (...), tańczył na dyskotekach, pracował na działkach, pomagał sąsiadom (zeznania świadków B. B. k. 136-137, E. M. k. 137v-138, J. Ś. k. 138, L. B. k. 138, powoda k. 134v-135, 381v-382). Opisana przez świadków i samego powoda, taka sprawność i aktywność K. B. nie jest nieprawdopodobna, jeśli się zważy na to, że powód przez wiele lat był czynnym sportowcem, podnosił ciężary i miał w tej dziedzinie pewne osiągnięcia. Jednocześnie z opinii biegłego, specjalisty chirurgii urazowej, ortopedii i rehabilitacji medycznej - dr n. med. Z. K. wynika, że powód przed wypadkiem mógł wykonywać czynności i uprawiać sporty odpowiednie do wieku 60 latka, tj. nie wymagające dużego wysiłku fizycznego i w rekreacyjnym tempie, nie przeciążając układu kostno-stawowego i krążeniowo-oddechowego. Bezsporne jest również, co także ustalił Sąd Rejonowy, że po wypadku, wobec występujących dolegliwości, powód zaprzestał wszystkich tych form aktywności, a co więcej obecnie nie może nawet chodzić bez kuli, a z jej pomocą może pokonać, bez bólu i opuchlizny, co najwyżej ok. 500 m. Materiał dowodowy niniejszej sprawy, a także doświadczenie życiowe nie pozwalają przyjąć, że z powodu wieku i wagi, jaką powód miał przed wypadkiem, nie mógłby on w kolejnych latach swojego życia, następujących po 2011 roku, nadal rekreacyjnie uprawiać sportu, pracować na działkach, wyjeżdżać na wczasy, czy tańczyć. Z całą pewnością należy natomiast przyjąć, że został on pozbawiony tej możliwości wskutek wypadku, któremu uległ w 2011 roku. Co więcej, zdarzenie to sprawiło, że w istocie jest on niedołężny, skoro jego zdolność chodzenia została tak znacząco ograniczona, że musi poruszać się o kuli i tylko na krótkim dystansie.

W rozpoznawanej sprawie brak jest również jakichkolwiek dowodów na to, że przebyta przez skarżącego operacja woreczka żółciowego, polegająca na jego usunięciu, ma jakikolwiek wpływ na opisywane przez powoda dolegliwości i ograniczenia, skutkujące w rzeczywistości odebraniem mu istotnej części jego dotychczasowego życia. Podobnie, fakt, że K. B. cierpiał w przeszłości na schorzenie ortopedyczne – tzw. ostrogi piętowe, nie jest wystarczający do przyjęcia, iż schorzenie to ma związek z obecnym jego stanem. Tego rodzaju wniosków nie dostarczyła bowiem opinia biegłego lekarza specjalisty chirurgii urazowej, ortopedii i rehabilitacji medycznej, a ponadto zważyć należy, iż schorzenie zostało wyleczone w 2009 roku, a więc na dwa lata przed wypadkiem (zaświadczenie lekarskie k. 121). Tożsama ocena odnosi się do istniejącej u powoda w przeszłości przepukliny pępkowej, co do którego to schorzenia również brak jest dowodów na jego związek z obecnym stanem zdrowia powoda, zwłaszcza zaś ze stanem narządów ruchu.

W świetle zeznań świadków i powoda oraz opinii biegłego specjalisty chirurgii urazowej, ortopedii i rehabilitacji medycznej należy również przyjąć, że mimo nadciśnienia, na które powód leczył się od 2007 roku (zaświadczenie lekarskie k. 121), zachowywał on sprawność fizyczną i aktywność życiową przed wypadkiem, pozwalającą mu na rekreacyjne uprawianie sportu, pracę fizyczną, taniec i wyjazdy na wczasy. Jednocześnie brak jest w rozpoznawanej sprawie dowodu na to, że po sierpniu 2011 roku jego ciśnienie byłoby tak nieprawidłowe, że pozbawiłoby go albo w znaczącym stopniu ograniczyło w dotychczasowym sposobie życia.

Reasumując, Sąd Rejonowy niezasadnie i bez istnienia dostatecznych dowodów, powiązał bardzo poważne dla zdolności lokomocyjnej powoda i jego sprawności fizycznej, następstwa wypadku, także z wiekiem powoda, jego wagą w dniu wypadku i przebytymi w przeszłości lub istniejącymi w dacie wypadku (nadciśnienie) schorzeniami. Jedynym czynnikiem, który jawi się na podstawie opinii biegłego dr. n. med. Z. K., jako wpływający, lecz jedynie dopiero z biegiem czasu, na obniżanie się zdolności lokomocyjnych, są istniejące u powoda i rozwijające się jak u każdego człowieka wraz z wiekiem, samoistne zmiany zwyrodnieniowe. Opinia biegłego nie dostarczyła jednakże żadnych podstaw do twierdzenia, że w przypadku powoda tego rodzaju typowe dla każdego człowieka zjawisko, miałoby taki przebieg, że w wieku 62 lat i w latach następnych, wyłączyłoby K. B. całkowicie z aktywnego życia, prowadzonego przed wypadkiem, czy też w istotny sposób przyczyniłoby się do zaistnienia u powoda takiego stanu, jak po wypadku.

Przedstawione uwagi prowadzą do wniosku, iż Sąd Rejonowy z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c., wysnuł z materiału dowodowego niniejszej sprawy wnioski, które w istocie z niego nie wynikają. Zarzut przedstawiony w pkt 1 apelacji jest w tej sytuacji uzasadniony.

Powyższe uchybienie procesowe sprawiło też między innymi, że Sąd Rejonowy z naruszeniem prawa materialnego, art. 445 § 1 k.c., przyjął, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia w rozumieniu tego przepisu jest łącznie suma 26.000 zł, a nie 35.000 zł, jak wskazywał to powód.

Jakkolwiek Sąd pierwszej instancji miał na uwadze zdecydowaną większość okoliczności, które winny wpływać na ustalenie rozmiaru krzywdy powoda i w konsekwencji na wysokość należnego zadośćuczynienia, to jednak nie przywiązał dostatecznej wagi do tego jakim poważnym zabiegom medycznym został poddany K. B. wskutek wypadku, a mianowicie, że nie było to tylko proste „złożenie” złamania, lecz koniecznym było zespolenie kości drutami i przeszczepy kości z talerza biodrowego powoda, następnie zaś również operacyjne usunięcie drutów, ponownie w znieczuleniu ogólnym, co niewątpliwie wpłynęło na odczuwane przez niego dolegliwości i cierpienia. Okolicznością, która zdaniem Sądu Okręgowego jest bardzo istotna dla oceny rozmiaru krzywdy powoda, a do której Sąd pierwszej instancji nie przywiązał właściwej wagi, jest też to, że skarżący przez dwa miesiące po wypadku był osobą leżącą, a w nocy nawet siedzącą, gdyż nie mógł spać w pozycji leżącej, bo wystające druty sprawiały mu ból przy zmianie pozycji. Równie ważne jest też to, że przez kolejnych sześć miesięcy K. B. poruszał się wyłącznie na wózku inwalidzkim, po czym zaczął chodzić przy pomocy dwóch kul, zaś do chwili obecnej, mimo upływu 5 lat od wypadku, porusza się o jednej kuli. Sytuacja taka, co oczywiste, musiała stanowić i nadal stanowi dla powoda źródło cierpień fizycznych i psychicznych, z pewnością jest i była też przyczyną niewygód i dyskomfortu. Podkreślenia wymaga również fakt, iż od 5 lat skarżący nieustannie odczuwa ból prawej stopy i stawu skokowego, oraz że nadal w tych miejscach występują u powoda obrzęki. Nie można także pominąć tego, że w wyniku wypadku powód doznał skręcenia z naderwaniem prawego stawu łokciowego, z następowym pourazowym zapaleniem kaletki łokciowej prawej oraz stłuczenia klatki piersiowej ze złamaniem 10-go żebra. Skutkiem zdarzenia jest 10 % trwały i 4% długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda. W końcu też, co jest niezwykle ważne, K. B. – jak już wyżej powiedziano – pozbawiony został w wyniku wypadku możliwości kontynuowania życia aktywnego fizycznie, co w konsekwencji spowodowało też wycofanie się z życia towarzyskiego i sąsiedzkiego powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego, funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia nakazywała w okolicznościach niniejszej sprawy uznać, że kwota zadośćuczynienia, której domagał się skarżący była odpowiednia do rozmiaru doznanej przez niego krzywdy. Rozległość urazów, ich wielość i rodzaj, przebyte leczenie i jego długotrwałość, jak również długotrwałość cierpień fizycznych, które do dnia dzisiejszego nie ustąpiły, ich uciążliwość i natężenie, cierpienia psychiczne, które były i są udziałem powoda, wyłączenie powoda z wielu istotnych aspektów dotychczasowego jego życia, znaczące, utrzymujące się ograniczenia lokomocyjne powoda, umiarkowanie korzystne rokowania na przyszłość, rozmiar trwałego uszczerbku na zdrowiu – wszystkie te okoliczności przemawiają za uznaniem, że kwota łączna zadośćuczynienia, określona przez skarżącego na 35.000 zł, nie była w żadnym razie wygórowana. Tym samym suma 21.000 zł żądana dodatkowo od pozwanego ubezpieczyciela tytułem zadośćuczynienia winna była zostać powodowi przyznana przez Sąd Rejonowy.

Z tych względów, uznając za zasadny podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, w pkt 2 w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda dodatkowo tytułem zadośćuczynienia kwotę 7.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2013 do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

Rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych od wskazanej wyżej kwoty wydane zostało na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 roku poz. 392 t. jedn. ze zm.) w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz w zw. z art. 56 ustawy z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. u. z 2015 roku poz. 1830) oraz z uwzględnieniem żądania powoda, który datę początkową odsetek wskazał w pozwie na 5 czerwca 2013 roku, a więc na datę późniejszą niż wynikająca z unormowania zawartego w art. 14 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 22 maja 2003 roku.

W związku ze zmianą wyroku Sądu pierwszej instancji, dokonaną przez Sąd drugiej instancji, koniecznym stała się również zmiana orzeczenia o kosztach procesu i kosztach sądowych, zawartego w zaskarżonym wyroku.

Powód w ostatecznym rozrachunku utrzymał się ze swoim żądaniem w 98,4%.

Stosownie do treści art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo, gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w rozpoznawanej sprawie zaistniała sytuacja przewidziana w zdaniu drugim cytowanego przepisu, a mianowicie powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Tym samym to pozwany powinien ponieść całość kosztów procesu, a w związku z tym zwrócić powodowi koszty przez niego poniesione w postępowaniu pierwszoinstancyjnym w wysokości 4.547 zł oraz zwrócić Skarbowi Państwa – Sądowi Rejonowemu Lublin – Zachód w Lublinie wszystkie wydatki wyłożone tymczasowo Skarb Państwa, które wyniosły 257,13 zł.

Z tych względów Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I lit. b i c wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego wydane zostało w oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Powód wygrał postępowanie apelacyjne w całości, co oznacza, że pozwany zobowiązany jest zwrócić skarżącemu koszty przez niego poniesione w tym postępowaniu. Na powyższe koszty składa się opłata od apelacji w wysokości 350 zł (dowód opłaty k. 447) oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika powoda w osobie adwokata, ustalone na kwotę 1.200 zł zgodnie z § 2 pkt. 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 i w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kędra
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Łuchtaj,  Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski ,  Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Misztal-Konecka (del.)
Data wytworzenia informacji: