II Ca 530/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Lublinie z 2015-10-28

Sygn. akt II Ca 530/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Dariusz Iskra (sprawozdawca) Sędzia Sądu Okręgowego Anna Ścioch-Kozak

Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Misztal-Konecka

(delegowana)

Protokolant Starszy sekretarz sądowy Krystyna Melchior

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2015 roku w Lublinie, na rozprawie

sprawy z powództwa K. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę kwoty 28000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 6 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku z dnia 13 marca 2015 roku, w sprawie I C 148/13

I. zmienia częściowo zaskarżony wyrok:

a) w punkcie I w ten sposób, że zasądzoną od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 20000 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty obniża do kwoty 9000 zł (dziewięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty i oddala powództwo również w części obejmującej żądanie zasądzenia kwoty 11000 zł (jedenaście tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty,

b) w punkcie III w ten sposób, że orzeka, iż koszty procesu za pierwszą instancję zostaną stosunkowo rozdzielone przy przyjęciu, że powód jest stroną przegrywającą sprawę w pierwszej instancji w 0,8 części, a pozwany jest stroną przegrywającą sprawę w pierwszej instancji w 0,2 części;

II. oddala apelację w pozostałej części;

III. zasądza od K. G. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 666,22 zł (sześćset sześćdziesiąt sześć złotych dwadzieścia dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II Ca 530/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 6 grudnia 2012 roku, wniesionym do Sądu Rejonowego Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku, powód – K. G. wniósł między innymi o:

1. ustalenie odpowiedzialności pozwanego – (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. za szkody mogące powstać w przyszłości,

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 8000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 6 sierpnia 2010 roku tytułem zadośćuczynienia,

3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda „kosztów sądowych”, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 2-7).

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w dniu 6 sierpnia 2010 roku uległ wypadkowi w gospodarstwie rolnym D. i M. G. posiadających w pozwanym Towarzystwie ubezpieczeń polisę obowiązkowego ubezpieczenia OC rolników. Do wypadku doszło, gdy pomagał swojemu wujowi D. G. w pracach budowlanych. Podczas podawania zaprawy z wiadrem upadł na kostkę brukową i doznał dotkliwych wieloodłamowych złamań nasad dalszej kości promieniowej i łokciowej lewej, w wyniku których musiał poddać się bolesnemu leczeniu operacyjnemu. Na skutek odniesionych obrażeń przebywał dwukrotnie w szpitalu, jednak pomimo formalnego zakończenia leczenia nadal wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej oraz kosztownej i długotrwałej rehabilitacji.

Powód wskazał, że jedna seria zabiegów fizykoterapeutycznych, którym powinien się poddać się kosztuje 300 zł, przy czym zaleca się mu wykonywanie zabiegów w seriach do 20 powtórzeń, aż do czasu uzyskania pełnego zrostu kości. Dodatkowo powinien również poddać się indywidualnym ćwiczeniom z fizjoterapeutą, których koszt wynosi 70 zł za godzinę.

Powód wskazał, że po zgłoszeniu szkody ubezpieczycielowi wziął udział w oględzinach przeprowadzonych przez pozwanego, dokonanych w procesie likwidacji szkody. Podczas tych oględzin powód złożył oświadczenie, że konstrukcja po której chodził, była stabilna. Tymczasem stwierdzenie to było całkowicie niezgodne ze stanem faktycznym. W dniu powstania szkody po wejściu na drabinę, na której wykonywał on pracę zorientował się, iż jest ona stara i chybotliwa. Czując, że drabina przewraca się, aby uniknąć zaistnienia nieszczęśliwego wypadku podparł się nogą o gzyms, co jednak nie uchroniło go przed urazem. Cały gzyms z racji nieprawidłowo prowadzonych, a przede wszystkim nie zabezpieczonych robót, był pochlapany zaprawą, która ustawicznie skapywała z górnej partii dachu, na której prace prowadził D. G..

Powód wskazał, że ubezpieczyciel odmówił przyznania odszkodowania, uzasadniając ten fakt brakiem odpowiedzialności ubezpieczonego i kwalifikując przedmiotowe zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek.

Powód podniósł, że w chwili zdarzenia był młodym, pełnym życia człowiekiem, posiadającym swe pasje i marzenia. Jego życiowym celem było wstąpienie do zawodowej armii. W chwili wypadku był bardzo bliski realizacji tego marzenia, posiadał bowiem decyzję pozytywnie go kwalifikującą do służby w wojsku i oczekiwał na termin jej rozpoczęcia. Przedmiotowe zdarzenie ze wszystkimi jego następstwami zniweczyło te plany. Został zmuszony do znalezienia innej pracy, zupełnie niezgodnej z jego wykształceniem i zainteresowaniami. Obecna praca na kopalni, którą podjął, jest pracą fizyczną i w związku z dolegliwościami bólowymi, na jakie cierpi po niewyleczonym do końca złamaniu, jest dla niego codzienną udręką. Na skutek przedmiotowego wypadku doznał poważnych i długotrwałych urazów psychicznych. W pierwszym okresie po wypadku nieustannie obawiał się o swoje życie. Obecnie cierpi na stany lękowe, dręczą go koszmary senne, w których przypomina sobie chwilę wypadku. W szczególności odczuwa lęk wysokości, który towarzyszy mu codziennie w pracy na kopalni (musi jeździć windą) oraz czyni zwykłe czynności życia codziennego koszmarem.

*

Nakazem zapłaty z dnia 13 grudnia 2012 roku, wydanym w postępowaniu upominawczym w sprawie I Nc 2302/12, Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie uwzględnił w całości żądanie pozwu (k. 22).

*

Od nakazu zapłaty z dnia 13 grudnia 2012 roku pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika, wniósł sprzeciw, zaskarżając nakaz w całości. Pozwany wniósł o oddalanie powództwa oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych (k. 28-31).

*

W piśmie procesowym z dnia 3 marca 2015 roku, złożonym na rozprawie w dniu 3 marca 2015 roku, powód, reprezentowany przez pełnomocnika, oświadczył, że rozszerza powództwo i wnosi o zasądzenie kwoty 28000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 6 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty (k. 160-161).

*

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa także w zakresie rozszerzonego żądania, podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia. Pozwany wskazał, że trzyletni termin przedawnienia żądania należy liczyć od dnia wydania decyzji odmawiającej przyznania zadośćuczynienia, czyli od dnia 4 marca 2011 roku, a w decyzji o odmowie przyznania świadczenia powód został pouczony o przysługującym prawie skierowania żądania na drogę sądową ( k. 164).

*

Wyrokiem z dnia 13 marca 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku:

I. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 20000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w pozostałej części;

III. obciążył pozwanego kosztami procesu w 71,4%, a powoda w 28,6%, pozostawiając szczegółowe wyliczenie (kosztów) referendarzowi sądowemu (k. 172).

W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy ustalił, że poza sporem pozostaje, iż w dniu 6 sierpnia 2010 roku K. G. uległ wypadkowi w gospodarstwie rolnym D. i M. G., „posiadających” w (...) Spółce Akcyjnej w W. polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników, nr polisy (...), na okres ubezpieczenia od dnia 1 stycznia 2010 roku do dnia 31 grudnia 2010 roku.

Sąd ustalił, że powód pomagał swojemu wujkowi D. G. w pracach budowlanych. Pogoda w dniu 6 sierpnia 2010 roku była dobra, było sucho. Powód wszedł na drewniany prowizoryczny podest wykonany ze zbitych drewnianych desek. Konstrukcja podestu była niestabilna. Podczas podawania zaprawy z wiadrem powód zachwiał się i spadł na kostkę brukową. Powód doznał dotkliwych wieloodłamowych złamań nasad dalszej kości promieniowej i łokciowej lewej, w wyniku których musiał poddać się leczeniu operacyjnemu. Na skutek odniesionych obrażeń przebywał dwukrotnie na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym i Rehabilitacyjnym Szpitala (...) w Ł.: po raz pierwszy w dniach od 6 do 17 sierpnia 2010 roku, kiedy to wykonano zamkniętą repozycję złamań, przy pomocy trzech drutów K. Następnie w dniach od 8 do 10 listopada 2010 roku powód znów poddany został operacji usunięcia zespoleń i gwoździa R. z kości łokciowej. Kolejnym krokiem w leczeniu była długotrwała i bolesna rehabilitacja, która trwała do stycznia 2011 roku. Uszczerbek na zdrowiu K. G. w związku z wypadkiem wynosi 12%, ponieważ (K. G.) posiada trwałe deformacje i ograniczenia ruchomości. Powód nie ma szans na całkowity powrót do zdrowia w zakresie złamanego przedramienia. Powód będzie stale odczuwać skutki wypadku, które jednak nie rzutują w sposób istotny na jego aktywność życiową. Obrażenia z punktu widzenia ortopedycznego nie wpływają istotnie na funkcjonowanie w życiu codziennym i w kontaktach międzyludzkich. W związku z doznanymi obrażeniami powód może mieć ograniczenia w zakresie dźwigania cięższych przedmiotów. Proces leczenia zakończył się u powoda, nie wymaga kontynuowania leczenia farmakologicznego ani operacyjnego. Powód nie wymaga opieki ani pomocy osób trzecich z powodu wypadku z dnia 6 sierpnia 2010 roku.

Sąd ustalił, że K. G. zgłosił szkodę do likwidacji w dniu 25 stycznia 2011 roku. Pozwany odmówił uznania swojej odpowiedzialności.

Sąd ustalił, że K. G. ma wykształcenie średnie. Powód nie chciał, aby wujek D. G. poniósł negatywne konsekwencje w związku z niezabezpieczeniem terenu prac remontowo budowlanych, dlatego zgodził się na treść protokołu w postępowaniu prowadzonym przez ubezpieczyciela, w szczególności co do stabilności podestu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód przed wypadkiem był osobą zdrową, wysportowaną, planował pracę jako żołnierz zawodowy w wojskach powietrzno-desantowych lub w Policji. Powód odbył zasadniczą służbę wojskową i przeszedł testy sprawnościowe konieczne do zawodowej służby wojskowej. W wyniku wypadku powód nie mógł zrealizować swoich wymarzonych planów zawodowych. Powód po wypadku pracował w kopalni (...) za wynagrodzeniem 1700 – 1800 zł. Jako żołnierz zawodowy w wojskach powietrzno-desantowych powód zarabiałby około 2700 zł. Powód obecnie pracuje jako żołnierz zawodowy w żandarmerii wojskowej na stanowisku kierowcy. Do chwili obecnej powód odczuwa skutki wypadku. Powód obawia się pracować na wysokości oraz odczuwa lęk przed niestabilnymi konstrukcjami.

Sąd Rejonowy wskazał dowody, na podstawie których dokonał ustaleń faktycznych, oraz przedstawił swoje stanowisko w zakresie oceny tych dowodów.

Sąd wskazał, że autentyczność dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Sąd wskazał, że zeznania powoda uznał za wiarygodne w całości.

Sąd wyjaśnił, że pozwany nie zakwestionował okoliczności związanych z planami zawodowymi związanymi z zamierzoną pracą żołnierza zawodowej służby wojskowej lub w Policji, dlatego też fakty te Sąd uznał za przyznane.

Sąd wskazał, że zeznania świadków – E. G., D. G. i Z. G. są wiarygodne w całości.

Sąd wskazał, że świadkowie – K. W. i A. R. potwierdzili okoliczności związane z ustalaniem przebiegu wypadku na posesji wujka D. G.. Świadkowie zeznali, że nie wpłynęli na treść wyjaśnień poszkodowanego co do okoliczności wypadku. Zdaniem Sądu Rejonowego treść zeznań świadków jest nieistotna co do charakterystyki podestu, wobec niewłaściwej oceny zasady poniesienia odpowiedzialności przez stronę pozwaną. Świadkowie dokonali oceny zdarzenia po kilku miesiącach od powstania szkody. Potwierdzili, że doszło do powstania szkody w gospodarstwie rolnym ubezpieczonego w (...).

Sąd uznał za wiarygodne opinie biegłych.

Sąd Rejonowy wskazał, że powód dochodzi w rozpoznawanej sprawie między innymi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i dochodzone świadczenie ma swą podstawę prawną w przepisie art. 445 § 1 k.c.

Sąd Rejonowy przytoczył treść przepisów 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i wyjaśnił, że przepis ten w sposób ogólny określa przesłanki warunkujące powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczającego z tytułu posiadania przez rolnika obowiązkowego ubezpieczenia OC. Swym zakresem ubezpieczenie obejmuje nie tylko rolnika-posiadacza gospodarstwa rolnego, ale także osoby pozostające z nim we wspólnym gospodarstwie domowym oraz pracujące w gospodarstwie rolnym rolnika. Warunkiem powstania odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez ubezpieczającego (w ramach polisy ubezpieczenia OC rolników) jest ustalenie, że za jej powstanie odpowiada na podstawie przepisów prawa cywilnego rolnik lub osoby wymienione w art. 50 ust. 1 oraz że szkoda pozostaje w ścisłym związku z posiadaniem przez rolnika gospodarstwa rolnego, zaś jej następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter gwarancyjny, przy czym zarówno o powstaniu tej odpowiedzialności, jak i jej zakresie decyduje zawsze odpowiedzialność cywilna rolnika.

W ocenie Sądu Rejonowego prace budowlane prowadzone przez rolnika D. G. zostały wykonane w ramach prowadzonego gospodarstwa rolnego. Praca przy rozbudowanie domu niewątpliwie jest funkcjonalnie związana z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W wyniku niedostosowania prac do zasad bezpieczeństwa doszło do wypadku, w wyniku którego powód doznał uszczerbku na zdrowiu. Odpowiedzialność na zasadzie gwarancyjnej ponosi strona pozwana. Oparta jest ona na umowie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w związku z zawartą umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników. Rolnik D. G. za powstałe zdarzenie odpowiada co najmniej za niedbalstwo spowodowane niewłaściwym zabezpieczeń miejsca prowadzonych prac budowlanych.

Sąd Rejonowy przytoczył treść przepisów art. 822 § 1, 4 i 5 k.p.c. i wyjaśnił, że zasądzenie na rzecz K. G. zadośćuczynienia pieniężnego uzasadnia fakt, że na skutek wypadku z dnia 6 sierpnia 2010 roku doznał on cierpień fizycznych – bólu i innych dolegliwości, a ponadto cierpień psychicznych, rozumianych właśnie jako ujemne uczucia, przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi.

Sąd Rejonowy wskazał, że miał na uwadze, iż bezpośrednio po zdarzeniu zmienił się w sposób negatywny tryb życia powoda i jego samopoczucie. Powód raz na zawsze musiał zrezygnować z zawodowych planów życiowych. Powód, jako osoba w pełni zdrowa przed wypadkiem, po odbyciu zasadniczej służby wojskowej przeszedł testy sprawnościowe do wojsk powietrzno-desantowych. Po wypadku plany te są nierealne. Musiał podjąć pracę u innego pracodawcy, z niższym wynagrodzeniem niż jako zawodowy żołnierz. Powód mógłby zarabiać około 2700 zł, a zarabiał 1700 – 1800 zł. Powód obecnie pracuje jako żołnierz zawodowy w żandarmerii wojskowej na stanowisku kierowcy. Do chwili obecnej powód odczuwa skutki wypadku. Powód obawia się pracować na wysokości oraz odczuwa lęk przed niestabilnymi konstrukcjami.

Sąd Rejonowy uznał żądanie powoda za zasadne do kwoty 20000 zł.

Sąd podkreślił, że daleki jest od określenia wysokości zadośćuczynienia według przelicznika 1000 zł za 1% trwałego uszczerbku, albowiem trwały procentowy uszczerbek na zdrowiu jest tylko pomocniczym kryterium, jedną z okoliczności wpływających na wysokość zadośćuczynienia. W realiach niniejszej sprawy nie można zwłaszcza pominąć tego, że powód na skutek dolegliwości doznanych po wypadku stracił wiele z wcześniej posiadanej samodzielności, co może wywoływać w przyszłości poczucie bezradności. Formą złagodzenia tych negatywnych doznań ma być właśnie zadośćuczynienie mające realną wysokość.

Sąd wskazał, że zasądzona kwota ma zrekompensować cierpienia, jakich powód doznał i dozna już po uzyskaniu świadczenia od ubezpieczyciela.

Sąd wskazał, że przy ubezpieczeniach obowiązkowych zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do dochowania terminów określonych w art. 14 § 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Sąd Rejonowy przytoczył treść przepisu art. 481 § 1 k.c. i wskazał, że uzasadniał on zasądzenie odsetek zgodnie z żądaniem pozwu.

Jednocześnie Sąd wskazał, że przychyla się do tego nurtu orzecznictwa, według którego terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania.

Sąd Rejonowy uznał, że nie jest uzasadniony zarzut przedawnienia roszczenia podniesiony przez pozwanego.

Sąd Rejonowy przytoczył treść przepisu art. 442 1 § 1 k.c. i uznał, że pozew o odszkodowanie przerywa bieg przedawnienia także dla kwoty, o jaką poszkodowany podwyższył swe żądanie w trakcie procesu wskutek ustaleń sądu dotyczących wysokości szkody. Rozszerzenie powództwa na nowe roszczenie trzeba odróżnić od zmiany wysokości dochodzonego odszkodowania dokonywanej w ramach roszczenia dochodzonego pierwotnie. Potrzeba ustalenia wysokości odszkodowania w toku postępowania według cen z daty wyrokowania (art. 363 § 2 k.c.), w ramach tej samej podstawy faktycznej żądania powoduje, że pierwotne wniesienie pozwu skutkuje przerwą biegu przedawnienia co do całości dochodzonej kwoty.

Sąd uznał, że modyfikacja żądania pozwu dokonana pismem procesowym z dnia 3 marca 2015 roku w istocie nie była zmianą powództwa wywierającą wskazane przez „skarżącego” skutki w zakresie przedawnienia. Zdaniem Sądu Rejonowego wniesienie pozwu przerwało bieg terminu przedawnienia co do roszczenia o zapłatę zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, nie zaś co do wysokości.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu Sąd Rejonowy wskazał przepis art. 100 k.p.c., wyjaśniając, że zastosował zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów.

*

Od wyroku z dnia 13 marca 2015 roku apelację wniósł pozwany, wskazując, że „zaskarża (…) wyrok częściowo, a mianowicie:

- co do punktu I. sentencji (zasądzającego od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 r. do dnia zapłaty) – w całości,

- co do punktu III. sentencji (obciążającego pozwanego w 71,4 % kosztami procesu, zaś powoda w 28,6 %) – w całości”.

Pozwany zarzucił:

„1. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny oraz sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, skutkujące przekroczeniem przez Sąd pierwszej instancji granic swobodnej oceny dowodów i uznaniem, że materiał dowody zebrany w sprawie uzasadnia:

- ustalenie, że powód udowodnił, iż ubezpieczony D. G. ponosi odpowiedzialność za wypadek, któremu uległ powód w dniu 6 sierpnia 2010 r.,

- ustalenie, iż powód w toku przeprowadzonego przez pozwanego postępowania likwidacyjnego złożył niezgodne z prawdą oświadczenie o okolicznościach zdarzenia z dnia 6 sierpnia 2010 r., w szczególności co do stabilności podestu,

- przyjęcie, że do zdarzenia z dnia 6 sierpnia 2010 r. doszło "w wyniku niedostosowania prac do zasad bezpieczeństwa" oraz, że ubezpieczony D. G. odpowiada "co najmniej za niedbalstwo spowodowane niewłaściwym zabezpieczeniem miejsca prowadzonych prac budowlanych",

- ustalenie, że (…) "Powód zgłosił w ten sposób żądania odzwierciedlające jego wolę uzyskania zadośćuczynienia w wysokości odpowiadającej poniesionej krzywdzie, niemożliwej do określenia w chwili wnoszenia powództwa. Zatem powód początkowo uznał zatem kwotę 8000 zł adekwatną do doznanych cierpień. W ocenie Sądu zamiarem powoda nie było ograniczenie roszczenia do kwoty oznaczonej w pozwie, a więc dochodzenia jedynie w części", podczas, gdy m.in. z treści pisma procesowego powoda z dnia 3 marca 2015 r. wynika, że, (…): "Powód od początku szacował swoje roszczenie na kwotę 50.000 zł, kierując przedsądowe wezwanie do zapłaty Pozwanemu.", zaś przyczyną ograniczenia żądania pozwu do kwoty 8.000 zł były rzekome (nieudowodnione przez powoda) trudności w "zdobyciu stosownej kwoty pieniężnej na opłacenie powództwa w wyższej wysokości",

- ustalenie, że plany zawodowe powoda były związane z pracą w charakterze żołnierza zawodowej służby wojskowej lub z pracę w Policji, podczas, gdy powód w toku sprawy wskazywał, że jego plany zawodowe dotyczyły pracy w wojsku, zaś świadek Z. G., sprzecznie z zeznaniami powoda, wskazał, że powód planował zatrudnienie w Policji (złożył stosowne dokumenty i został wezwany na rozmowę kwalifikacyjną),

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 361 k.c. w zw. z art. 415 k.c., przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie odpowiedzialności ubezpieczonego D. G. (za którego gwarancyjnie odpowiada pozwany), w sytuacji braku wykazania przez powoda adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy jakimikolwiek działaniami/zaniechaniami ubezpieczonego a zdarzeniem wypadkowym (powód nie udowodnił w drodze przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bhp, iż ubezpieczony D. G. "niedostosował prac do zasad bezpieczeństwa"),

- art. 362 k.c. w zw. z art. 445 § l k.c., poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie wyłącznej winy ubezpieczonego D. G., podczas gdy, hipotetycznie uznając wiarygodność zeznań powoda co do tego, że konstrukcja, na której powód stał w trakcie podawania wiadra z zaprawą "ciągle się chwiała" i "była niestabilnie zamocowana", należało przyjąć, że sytuację wypadkową wytworzył (a co najmniej przyczynił się do wytworzenia) powód, który zdecydował się na kontynuowanie pracy na opisanej konstrukcji pomimo, iż była ona niestabilna, o czym powód wiedząc, nie poinformował ubezpieczonego (tego rodzaju okoliczność nie wynika z treści zeznań powoda, ani świadka D. G.),

- art. 363 § 2 k.c., poprzez jego zastosowanie, podczas gdy powód w sprawie niniejszej dochodził roszczenia z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c., nie zaś roszczenia o naprawienie wyrządzonej jemu szkody majątkowej poprzez zapłatę kwoty pieniężnej,

- 442 1 § 3 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia żądania powoda z tytułu zadośćuczynienia zgłoszonego po upływie terminu przedawnienia (w piśmie procesowym powoda z dnia 3 marca 2015 r.), który został prawidłowo podniesiony przez pozwanego na rozprawie w dniu 4 marca 2015 r.,

- art. 445 § 1 k.c. polegające na uznaniu, że kwota pieniężna w łącznej wysokości 20.000 zł stanowi kwotę odpowiednią tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę, podczas gdy kwota ta jest rażąco zawyżona w stosunku do – znajdującego odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym – zakresu doznanej przez powoda krzywdy (cierpień fizycznych i psychicznych będących skutkami uszczerbku na zdrowiu doznanego na skutek zdarzenia z dnia 6 sierpnia 2010 r.).

Powód wniósł o:

„1. zmianę pkt I. i III. sentencji wyroku Sądu pierwszej instancji i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa również w zaskarżonej części oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym z tytułu zastępstwa procesowego, przed Sądem pierwszej instancji według norm przepisanych;

2. zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed sądem drugiej instancji, w tym również kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych”.

*

W odpowiedzi na apelację powód, reprezentowany przez pełnomocnika, wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania przed sądem drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 218-220).

*

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest zasadna częściowo, chociaż nie wszystkie podniesione w niej zarzuty są trafne.

Na wstępie należy wyjaśnić, że błędne, a w każdym razie nieprecyzyjne jest stanowisko Sądu pierwszej instancji co do tego, że powód dochodzi w rozpoznawanej sprawie między innymi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Po pierwsze, powód dochodził tylko jednego żądania zapłaty (z jednego tytułu) oraz żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego, nie zaś, jak mogłoby to wynikać ze stanowiska Sądu pierwszej instancji, więcej niż dwóch żądań. To ostatnie żądanie nie zostało rozpoznane i rozstrzygnięte przez Sąd pierwszej instancji.

Po drugie, powód nie dochodzi zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku czynu niedozwolonego, lecz dochodzi świadczenia ubezpieczeniowego z umowy ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. Zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek czynu niedozwolonego powód mógłby dochodzić co najwyżej od D. G..

÷

Uzasadniony jest częściowo zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. podniesiony w punkcie 1 części wstępnej apelacji. Sąd Rejonowy dokonał częściowo nieprawidłowej oceny zeznań powoda oraz świadka Z. G., a mianowicie w zakresie dotyczącym życiowych planów powoda. Zeznania tych osób pozostają ze sobą w oczywistej sprzeczności. Powód twierdził, że starał się o zatrudnienie w zawodowej służbie wojskowej, a konkretnie w wojskach powietrzno-desantowych (k. 52-53, 165), tymczasem świadek, który jest ojcem powoda, zeznał, że syn chciał wykonywać zawód policjanta i przed wypadkiem złożył wniosek o zatrudnienie w Policji (k. 84).

Powyższa sprzeczność zeznań, biorąc pod uwagę, że pochodzą one od najbliższych osób i to wspólnie zamieszkujących, nie pozwala na uznanie za wiarygodne żadnego z nich. Powyższa sprzeczność nie znajduje bowiem żadnego racjonalnego uzasadnienia.

Wprawdzie pozwany nie zajął przed Sądem odrębnego stanowiska co do twierdzeń powoda dotyczących jego planów zawodowych, jednak już w sprzeciwie od nakazu zapłaty złożył oświadczenie, że zaprzecza „wszelkim okolicznościom i twierdzeniom powoda” (k. 29). Już tylko ta okoliczność wyłączała jednak możliwość zastosowania przepisu art. 230 k.p.c. w omawianym zakresie.

Zastosowanie przepisu art. 230 k.p.c. możliwe jest przy tym po uwzględnieniu wyników całej rozprawy. Wyniki tej rozprawy wykluczały w rozpoznawanej sprawie możliwość uznania za przyznane twierdzeń powoda co do jego planów życiowych, nawet w sytuacji, w której pozwany nie zajął stanowiska co do tych twierdzeń.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że powód nie przedstawił ani jednego dokumentu, który potwierdzałby jego starania o rozpoczęcie zawodowej służby wojskowej. Jeżeli byłoby tak jak twierdzi, to nie istniały żadne przeszkody do przedstawienia odpisów dokumentów złożonych do właściwych organów w związku ze staraniami o zatrudnienie, czy też dowodów z dokumentów pochodzących od właściwych organów, a potwierdzających złożenie takich dokumentów przez powoda i jego starania o zatrudnienie. Powód takich dokumentów jednak nie przedstawił.

W związku z powyższym należy przyjąć, że powód nie udowodnił swoich twierdzeń w zakresie swoich planów zawodowych i podjęcia starań w tej kwestii.

Uzasadniony jest również zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. przy ustaleniu przyczyn, ze względu na które powód wystąpił najpierw z żądaniem zapłaty kwoty 8000 zł, a dopiero następnie z żądaniem dodatkowej kwoty 20000 zł. Ustalenia Sądu pierwszej instancji pozostają w tym zakresie w sprzeczności z twierdzeniami samego powoda wyrażonymi w piśmie rozszerzającym żądanie. Przyczyną wniesienia pozwu o zapłatę części roszczenia nie było zatem przeświadczenie powoda, że nie może dochodzić pozostałej części tego roszczenia, którego całkowitą wysokość określił według własnego przekonania na kwotę 50000 zł, czy też nawet wątpliwości co do ostatecznej wysokości roszczenia, które może mu przysługiwać, lecz całkowicie inne względy.

Powyższa okoliczność faktyczna nie ma jednak w rozpoznawanej sprawie istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż roszczenie powoda zgłoszone w piśmie z dnia 3 marca 2015 roku nie uległo przedawnieniu, niezależnie od tego, czy pozew wniesiony w dniu 10 grudnia 2012 roku spowodował przerwanie biegu przedawnienia roszczenia w szerszym zakresie niż to wynika z określenia wysokości żądania w pozwie, czy też nie. Zostanie to wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia.

÷

Uzasadniony jest zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 362 k.c. przez jego niezastosowanie.

Powołany przepis stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Z ustaleń Sądu pierwszej instancji jednoznacznie wynika, że zabezpieczenia służące do wykonywania prac tynkarskich na dachu (kominie domu) były prowizoryczne, zaś podest na przybudówce, służący jako oparcie (podłoże) dla osoby podającej zaprawę tynkarską na dach domu, od początku niestabilny i pozbawiony jakichkolwiek poręczy lub innych zabezpieczeń przed spadnięciem. Powód, widząc ten stan rzeczy i podejmując pomimo to pracę przy czynnościach budowlanych, w połowie przyczynił się do powstania szkody. Powinien liczyć się bowiem z tym, że wykonując pracę w takich warunkach może doznać uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Każda praca na wysokości wymaga stosownych zabezpieczeń stanowiska pracy. Zagadnienie to powinno być oczywiste dla przeciętnie doświadczonego człowieka.

÷

W związku z tym, że powód nie udowodnił jednej z istotnych okoliczności mających wpływ na wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a mianowicie tego, że nie zostały zrealizowane jego plany związane z podjęciem zawodowej służby wojskowej, wysokość zadośćuczynienia jaka należałaby się powodowi, gdyby nie przyczynił się do powstania szkody niemajątkowej (krzywdy), a tym samym wysokość świadczenia ubezpieczeniowego odpowiadającego zadośćuczynieniu, należałoby określić nie na kwotę 20000 zł, lecz niższą – około 18000 zł.

Przyczynienie się powoda do powstania szkody uzasadnia obniżenie wysokości świadczenia ubezpieczeniowego o połowę. Powodowi należy się zatem od ubezpieczyciela jedynie kwota 9000 zł.

÷

Mając na uwadze powyższe rozważania, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok:

a) w punkcie I w ten sposób, że zasądzoną od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 20000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty obniżył do kwoty 9000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo również w części obejmującej żądanie zasądzenia kwoty 11000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty,

b) w punkcie III w ten sposób, że orzekł, iż koszty procesu za pierwszą instancję zostaną stosunkowo rozdzielone przy przyjęciu, że powód jest stroną przegrywającą sprawę w pierwszej instancji w 0,8 części, a pozwany jest stroną przegrywającą sprawę w pierwszej instancji w 0,2 części.

Odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 9000 zł zostały zasądzone od dnia wyrokowania przez Sąd pierwszej instancji. Powództwo obejmujące żądanie zapłaty odsetek za okres wcześniejszy zostało oddalone przez Sąd pierwszej instancji i w tym zakresie wyrok nie został zaskarżony przez powoda. W dacie wydania wyroku przez Sąd pierwszej instancji pozwany z całą pewnością pozostawał w opóźnieniu w zapłacie kwoty 9000 zł.

Zmiana zaskarżonego wyroku w punkcie III jest konsekwencją częściowej zmiany tego wyroku w punkcie I. Uzasadnienie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I b) wyroku Sądu Okręgowego należy poprzedzić dwoma uwagami.

Po pierwsze, z rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji zawartego w punkcie III wyroku z dnia 13 marca 2015 roku nie wynika, przynajmniej wyraźnie, na jakiej zasadzie oparł ten Sąd rozstrzygnięcie o kosztach procesu za pierwszą instancję.

Przepis art. 108 § 1 k.p.c. stanowi, że:

Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Sąd może jednak rozstrzygnąć jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu; w tej sytuacji, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, referendarz sądowy w sądzie pierwszej instancji wydaje postanowienie, w którym dokonuje szczegółowego wyliczenia kosztów obciążających strony.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy orzekł, że kosztami procesu w 71,4% obciąża pozwanego, a w 28,6% powoda.

Z przepisu art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c. wynika, że w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji sąd powinien orzec co najmniej o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu. Z rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego nie wynika, przynajmniej wyraźnie, jaką ustawową zasadę ponoszenia kosztów ma odzwierciedlać rozstrzygnięcie zawarte w punkcie III wyroku z dnia 13 marca 2015 roku. Dopiero w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy wskazał, że zastosował zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów.

Po drugie, zastosowanie przepisu art. 108 § 2 zd. 2 część pierwsza k.p.c. nie jest pozostawione swobodnemu uznaniu sądu. Zasadą jest, że sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (art. 108 § 2 zd. 1 k.p.c.). Przepis art. 108 § 2 zd. 1 k.p.c. poprzedza przepis art. 108 § 2 zd. 2 k.p.c. i nie stanowi alternatywny dla tego ostatniego przepisu, lecz zasadę, co oznacza, że regulacja zawarta w art. 108 § 2 zd. 2 część pierwsza k.p.c. stanowi wyjątek od tej zasady.

Zastosowanie przepisu art. 108 § 2 zd. 2 część pierwsza k.p.c. powinno mieć zastosowanie wówczas, gdy w konkretnej sprawie przemawiają za tym względy celowości, związane z reguły z obszernym materiałem procesowym, rodzajem i wysokością jednostkowych kosztów i wielością podmiotów, które je poniosły.

Nie ma podstaw do orzekania o samych tylko zasadach poniesienia przez strony kosztów w konkretnej sprawie w sytuacji nieskomplikowanego stanu faktycznego, który stanowi podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu. W takim wypadku orzekanie o samych tylko zasadach poniesienia kosztów procesu przez strony w sposób nieuzasadniony odsuwa w czasie ostateczne rozstrzygnięcie w przedmiocie określenia wysokości kosztów obciążających jedną ze stron na rzecz drugiej (art. 108 § 1 zd. 2 część druga k.p.c.).

W rozpoznawanej sprawie nie istniały żadne okoliczności faktyczne, które usprawiedliwiałyby zastosowanie przepisu art. 108 § 1 zd. 2 część pierwsza k.p.c. W szczególności takich okoliczności nie wskazał Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

W związku jednak z tym, że Sąd Okręgowy, jako sąd drugiej instancji, nie może wykraczać poza zakres rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, zmiana zaskarżonego rozstrzygnięcia może nastąpić jedynie w zakresie, w którym ono istnieje.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia o zasadzie poniesienia kosztów procesu za pierwszą instancję stanowi w rozpoznawanej sprawie przepis art. 100 zd. 1 k.p.c., który stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Z uwagi na to, że powództwo zostało częściowo oddalone, Sąd Okręgowy określił stopień, w jakim każda ze stron jest stroną przegrywającą sprawę w pierwszej instancji, co w dalszym postępowaniu stanowiło będzie wyznacznik szczegółowego wyliczenia kosztów przez referendarza sądowego. Przy określeniu tego stopnia należało wziąć pod uwagę fakt, w jakiej części żądanie pozwu zostało uwzględnione.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w postanowieniu z dnia 31 stycznia 1991 roku, II CZ 255/90 (OSP 1991, z. 11, poz. 279), stosunkowy podział kosztów procesu (art. 100 k.p.c.) dotyczy ich całości, co oznacza przyjęcie za podstawę obliczeń sumy należności obu stron, ustalonych stosownie do zasad z art. 98 § 2 i 3 k.p.c. (oraz art. 99 k.p.c.), w wypadkach tam wskazanych. Sumę tę dzieli się proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony utrzymały się ze swymi roszczeniami lub obroną, otrzymując w wyniku kwoty, stanowiące ich udziały w całości kosztów. Jeżeli poniesione przez stronę koszty przewyższają obciążający ją udział – zasądzeniu na jej rzecz podlega różnica.

Pozwany przegrał sprawę w 0,2 części, ponieważ w takim zakresie zostało uwzględnione żądanie pozwu. Powód przegrał sprawę w 0,8 części.

Przy określeniu stopnia, w jakim zostało uwzględnione żądanie pozwu, należało wziąć pod uwagę nie tylko wartość uwzględnionego żądania głównego, ale również wartość uwzględnionego przez Sąd Okręgowy (na dzień wyrokowania przez Sąd Rejonowy) żądania zapłaty należności ubocznych w postaci odsetek za opóźnienie1. Żądanie zapłaty należności głównej zostało uwzględnione w kwocie 9000 zł. Żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie w zapłacie kwoty 9000 zł zostało uwzględnione w kwocie 1,97 zł, która stanowi odsetki ustawowe za dzień wyrokowania – 13 marca 2015 roku.

(9000 zł + 1,97 zł) : (28000 zł* + 16453,26 zł**) = 0,2

* kwota 28000 zł stanowi wysokość dochodzonego żądania zapłaty należności głównej

** kwota 16453,26 zł stanowi wartość dochodzonego żądania zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 28000 zł za okres od dnia 6 marca 2010 roku do dnia 13 marca 2015 roku.

*

W pozostałej części apelacja pozwanego jest bezzasadna i w związku z tym podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. zawarty w punkcie 1 akapit pierwszy części wstępnej apelacji. Ocena, czy ubezpieczony, to jest D. G., ponosi odpowiedzialność za wypadek, któremu uległ powód w dniu 6 sierpnia 2010 roku, należy do sfery stosowania prawa materialnego (przepisów o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym), nie zaś sfery oceny dowodów.

÷

Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przepisów art. 361 k.c. w zw. z art. 415 k.c.

Z prawidłowych w omawianym zakresie ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji wynika, że organizatorem prac remontowych komina na budynku mieszkalnym wchodzącym w skład gospodarstwa rolnego D. G. był D. G.. D. G. powinien zatem zapewnić właściwą organizację pracy, odpowiednie narzędzia pracy i inne urządzenia niezbędne do jej bezpiecznego wykonania, w szczególności odpowiednie rusztowanie. Nieskomplikowany charakter prac, które miały być wykonywane (tynkowanie komina na jednorodzinnym budynku mieszkalnym), czyni zbędnym odwoływanie się do wiadomości specjalnych, które miałyby wskazać, jakie powinny być organizacja pracy i sposób zabezpieczeń. Wystarczające są w tym zakresie zasady doświadczenia życiowego.

Zasady te nie pozwalają na uznanie, że drewniany niestabilny podest na widniejącej na zdjęciach przybudówce, bez poręczy i innych tego typu zabezpieczeń, oraz drewniana drabina służąca do wchodzenia na ten podest stanowią wystarczające zabezpieczenie stanowiska pracy przed spadnięciem z wysokości.

Zachowanie D. G., który przygotował tego rodzaju zabezpieczenie i dopuścił powoda do pracy, było bezprawne, gdyż naruszało nie tylko przepis art. 160 § 3 k.k., to jest nieumyślnie narażało powoda na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale także naruszało przepis art. 283 § 1 k.p., który nie ogranicza się jedynie do osób pozostających w stosunku pracy.

Przepis art. 283 § 1 k.p. stanowi, że kto, będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując pracownikami lub innymi osobami fizycznymi, nie przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł.

Poprzez zaniechanie zapewnienia bezpiecznych warunków pracy D. G. wyrządził powodowi szkodę, gdyż ten spadł z niestabilnego podestu i doznał wieloodłamowego złamania ręki.

Pozwany nie kwestionował faktu, że w dniu 6 sierpnia 2010 roku powód uległ wypadkowi podczas wykonywania prac remontowych przy budynku mieszkalnym D. G. i na skutek tego wypadku doznał wieloodłamowego złamania ręki.

Sporne było natomiast w jaki sposób doszło do tego wypadku. Ustalenia okoliczności w tym zakresie nie ułatwiały sprzeczne twierdzenia powoda przytaczane przez niego wobec przedstawicieli ubezpieczyciela oraz twierdzenia pełnomocnika powoda przytaczane w pozwie przy określeniu podstawy faktycznej żądania.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił w jaki sposób doszło do wypadku i w tym zakresie Sąd Okręgowy te ustalenia podziela.

Z kolei twierdzenia przytoczone w pozwie co do tego, że powód w dniu 6 sierpnia 2010 roku spadł ze „starej i chybotliwej” drabiny, a „chcąc uniknąć zaistnienia nieszczęśliwego wypadku podparł się nogą o gzyms” są całkowicie nieprawdziwe. Pozostają one bowiem w sprzeczności z twierdzeniami powoda w postępowaniu prowadzonym przez ubezpieczyciela oraz z późniejszymi twierdzeniami powoda w toku postępowania sądowego.

Powód nie wyjaśnił dokładnie dlaczego jego pełnomocnik wskazał w pozwie takie właśnie okoliczności faktyczne. W ocenie Sądu Okręgowego wskazanie w pozwie takich okoliczności świadczy albo niezrozumieniu wypowiedzi powoda przez jego pełnomocnika albo o braku należytej staranności w przytoczeniu okoliczności faktycznych przez pełnomocnika powoda. W rozpoznawanej sprawie nie przemawia to jednak przeciwko wiarygodności twierdzeń powoda co do przebiegu wypadku w dniu 6 sierpnia 2010 roku.

Twierdzenia powoda przytaczane w wewnętrznym postępowaniu prowadzonym przez ubezpieczyciela nie były precyzyjne, gdyż nie wynikało z nich jednoznacznie czy drewniany podest był na „niższym”, czy „wyższym” dachu. Okoliczność powyższa nie została wyjaśniona przez przedstawicieli ubezpieczyciela. Powód nie przytoczył też wówczas bardziej konkretnych okoliczności co do tego jakie rozmiary miał podest, jak był skonstruowany i przymocowany do dachu. O okoliczności te nie pytali również szczegółowiej pracownicy ubezpieczyciela.

Odmawiając wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego ubezpieczyciel oparł się w istocie na ocenie samego powoda, że nie widzi on „winy wuja, z którym pracował”. Tymczasem ocena ta należała do ubezpieczyciela, który powinien szczegółowo ustalić przebieg wypadku ubezpieczeniowego.

Analiza akt tak zwanego postępowania likwidacyjnego prowadzi do wniosku, że powód nie przejawiał większej aktywności we wskazaniu okoliczności faktycznych składających się na wypadek ubezpieczeniowy, ani też pracownicy ubezpieczyciela nie podjęli wszystkich możliwych do wykonania czynności pozwalających na ustalenie przebiegu wypadku. Przede wszystkim powinien być wówczas szczegółowo przesłuchany powód oraz osoby, w których gospodarstwie rolnym powód wykonywał w dniu 6 sierpnia 2010 roku pracę. Czynności te, wykonane z należytą starannością, pozwoliłyby z pewnością na ustalenie już wówczas rzeczywistego przebiegu wypadku i umożliwiłyby ubezpieczycielowi ocenę, czy ubezpieczający ponosi odpowiedzialność za szkodę zaistniałą u powoda.

÷

Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przepisu art. 442 1 § 3 k.c. Powołany przepis stanowi, że w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

W stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy powołany przepis ani nie miał zastosowania, ani też nie został zastosowany przez Sąd pierwszej instancji.

Trafne jest stanowisko Sądu pierwszej instancji, że roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu, jednak uzasadnienie tego stanowiska jest całkowicie błędne.

Jak już wyżej wyjaśniono, powód dochodził w rozpoznawanej sprawie świadczenia ubezpieczeniowego z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego, nie zaś roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym.

Przepis art. 819 § 1 k.c. stanowi, że roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech.

Przepis art. 819 § 3 k.c. stanowi, że w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania.

§ 4. Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.

W rozpoznawanej sprawie do oceny zasadności podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia miały zastosowanie wprost przepisy art. 819 § 3 i 4 k.c.

Przepis art. 819 § 3 k.c. odsyła odpowiednio do przepisów zawartych w art. 442 1 k.c., gdy chodzi o roszczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, oraz art. 118 k.c., gdy chodzi o roszczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkodę wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania.

Przepisy zawarte w art. 442 1 k.c. mogły mieć zatem jedynie pośrednie zastosowanie w rozpoznawanej sprawie.

Z ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Okręgowy wynika przy tym, że do określenia terminu przedawnienia dochodzonego przez powoda roszczenia zastosowanie mają przepisy art. 819 § 3 k.c. w związku z art. 442 1 § 2 k.c.

Przepis art. 442 1 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Zachowanie D. G. w dniu 6 sierpnia 2010 roku wyczerpywało znamiona występku określonego w przepisie art. 157 § 3 k.k. Występek ten pochłania przy tym znamiona przestępstwa określonego w art. 160 § 3 k.k. w związku z tym nie zachodzi między tymi przestępstwami zbieg, o którym mowa w art. 11 § 2 k.k.

Przepis art. 157 § 1 k.k. stanowi, że kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Przepis art. 157 § 3 k.k. stanowi, że jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Z ustaleń faktycznych wynika, że naruszenie czynności narządu ciała trwało u powoda dłużej niż siedem dni. Jednocześnie obrażenia, jakich powód doznał podczas pracy w gospodarstwie rolnym D. G., nie stanowiły ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w znaczeniu określonym przez przepis art. 156 § 1 k.k.

Czyn, jaki można byłoby przypisać D. G., stanowił zatem występek w znaczeniu określonym przez przepis art. 7 § 3 k.k., a tym samym występek w znaczeniu określonym przez przepisy art. 819 § 3 k.c. w związku z art. 442 1 § 2 k.c.

Roszczenie o naprawienie szkody, jakiego powód mógłby dochodzić od D. G., ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Tym samym z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa ulega przedawnieniu roszczenie powoda w stosunku do ubezpieczyciela o spełnienie świadczenia ubezpieczeniowego z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zawartej przez D. G. z (...) Spółką Akcyjną w W..

W związku z powyższym bezprzedmiotowe są rozważania Sądu pierwszej instancji co do tego, czy wniesienie pozwu spowodowało przerwanie biegu przedawnienia roszczenia jedynie w zakresie objętym żądaniem pozwu, czy też w szerszym zakresie.

÷

Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 363 § 2 k.c. Powołany przepis dotyczy wszelkich wypadków naprawienia szkody, a więc zarówno szkody majątkowej, jak niemajątkowej2.

Przepis art. 363 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

Przepis ten ma pośrednie zastosowanie do określenia wysokości świadczenia ubezpieczeniowego na podstawie art. 52 zd. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który stanowi, że odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej osoby odpowiedzialnej, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej.

Zastosowanie przez Sąd Rejonowy przepisu art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 52 zd. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i tak było dla pozwanego korzystne, gdyż gdyby Sąd Rejonowy ustalał wysokość świadczenia ubezpieczeniowego według „cen” z daty wcześniejszej, w szczególności z chwili trwania postępowania likwidacyjnego, wysokość tego świadczenia byłaby zbliżona, zaś opóźnienie w spełnieniu świadczenia przez ubezpieczyciela należałoby określać według zasad wskazanych w art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Uzasadniałoby to wówczas zasądzenie odsetek za opóźnienie za dłuższy okres niż przyjął Sąd Rejonowy.

Rozważania w powyższym zakresie mają jedynie charakter teoretyczny, gdyż wobec niezaskarżenia wyroku przez powoda nie ma podstaw prawnych do orzekania w zakresie szerszym niż ten, który wynika z apelacji pozwanego.

*

Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. Zmiana wysokości świadczenia ubezpieczeniowego przez Sąd Okręgowy była konsekwencją:

a) częściowo odmiennych ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego i przyjęcia, że powód nie udowodnił, że jego plany życiowe związane były z zawodową służbą wojskową,

b) uwzględnienia przyczynienia powoda do powstania szkody, a więc zastosowania przez Sąd Okręgowy przepisu art. 362 k.c., którego nie zastosował Sąd pierwszej instancji,

nie zaś konsekwencją niewłaściwego zastosowania przepisu art. 445 § 1 k.c. przez Sąd pierwszej instancji.

*

Na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zasądził od K. G. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 666,22 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Apelacja pozwanego została uwzględniona częściowo, dlatego też należało stosunkowo rozdzielić koszty postępowania odwoławczego.

Ogółem koszty postępowania odwoławczego w rozpoznawanej sprawie wyniosły 3408,40 zł.

Powód poniósł koszty w kwocie 1208,40 zł, obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika procesowego – 1200 zł oraz opłaty pocztowe za wysłanie przesyłek poleconych obejmujących odpowiedź na apelację i odpis odpowiedzi na apelację – 4,20 zł i 4,20 zł (k. 218, 221).

Pozwany poniósł koszty w kwocie 2200 zł, obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika procesowego – 1200 zł oraz opłatę od apelacji – 1000 zł (k. 176, 208, 214).

Pozwany przegrał sprawę w drugiej instancji w 0,45 części, ponieważ w takim zakresie apelacja została oddalona. Powód przegrał sprawę w drugiej instancji w 0,55 części.

Przy określeniu stopnia, w jakim została oddalona apelacja, należało wziąć pod uwagę nie tylko wartość uwzględnionego żądania głównego, ale również wartość uwzględnionego przez Sąd Okręgowy (na dzień wyrokowania przez Sąd Okręgowy) żądania zapłaty należności ubocznych w postaci odsetek za opóźnienie3. Żądanie zapłaty należności głównej zostało uwzględnione w kwocie 9000 zł. Żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie w zapłacie kwoty 9000 zł zostało uwzględnione w kwocie 453,70 zł, która stanowi odsetki ustawowe za okres od dnia 13 marca 2015 roku do dnia 28 października 2015 roku

(9000 zł + 453,70 zł) : (20000 zł* + 1008,22 zł**) = 0,45

-----------

* kwota 20000 zł stanowi wysokość zasądzonego przez Sąd Rejonowy żądania zapłaty należności głównej, objętego zakresem zaskarżenia apelacją pozwanego

** kwota 1008,22 zł stanowi wysokość żądania zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 20000 zł za okres od dnia 13 marca 2015 roku do dnia 28 października 2015 roku, zasądzonego przez Sąd Rejonowy, a objętego zakresem zaskarżenia apelacją pozwanego

-----------

Udział w sumie kosztów postępowania odwoławczego obciążający pozwanego wynosi 1533,78 zł (= 3408,40 zł · 0,45). Udział w sumie kosztów postępowania odwoławczego obciążający powoda wynosi 1874,62 zł.

Ponieważ poniesione przez pozwanego koszty (2200 zł) o 666,22 zł przewyższają obciążający go udział, zasądzeniu na jego rzecz tytułem zwrotu kosztów procesu podlega ta właśnie różnica.

*

Z tych wszystkich względów i na podstawie powołanych wyżej przepisów Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

Anna Ścioch-Kozak Dariusz Iskra Joanna Misztal-Konecka

1 Por. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 19 stycznia 2012 roku, IV CZ 119/11, Lex nr 1215458.

2 Por. np. uzasadnienie wyroku SN z dnia 18 kwietnia 2002 roku, II CKN 605/00, Lex nr 484718.

3 Por. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 19 stycznia 2012 roku, IV CZ 119/11, Lex nr 1215458.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kędra
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Dariusz Iskra,  Sądu Rejonowego Joanna Misztal-Konecka ,  Sędzia Sądu Okręgowego Anna Ścioch-Kozak
Data wytworzenia informacji: