Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 582/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Lublinie z 2017-12-14

  Sygn. akt II Ca 582/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2017 roku

  Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski (spr.)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Marta Postulska-Siwek

Sędzia Sądu Rejonowego Agnieszka Maliszewska (del.)

Protokolant: Paulina Trzcińska

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2017 roku w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. C. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim z dnia 3 kwietnia 2017 roku, sygn. akt I C 231/15

I.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok:

1.  w pkt I. lit. a) w ten sposób, że zasądzoną od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz M. C. (1) kwotę 60 000 zł (sześćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty obniża do kwoty 44 000 zł (czterdzieści cztery tysiące złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty i oddala powództwo także w zakresie żądania zapłaty kwoty 16 000 zł (szesnaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty,

2.  w pkt I. lit. b) w ten sposób, że zasądzoną od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz M. C. (1) kwotę 5 110 zł (pięć tysięcy sto dziesięć złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 1 880 zł (tysiąc osiemset osiemdziesiąt złotych) od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty i od kwoty 3 230 zł (trzy tysiące dwieście trzydzieści złotych) od dnia 7 lipca 2014 roku do dnia zapłaty obniża do kwoty 4 004 zł (cztery tysiące cztery złote) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 1 420 zł (tysiąc czterysta dwadzieścia złotych) od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty i od kwoty 2 584 zł (dwa tysiące pięćset osiemdziesiąt cztery złote) od dnia 7 lipca 2014 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo także w zakresie żądania zapłaty kwoty 460 zł (czterysta sześćdziesiąt złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty i kwoty 646 zł (sześćset czterdzieści sześć złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 lipca 2014 roku do dnia zapłaty,

3.  w pkt III. w ten sposób, że zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz M. C. (1) kwotę 2 229,07 zł (dwa tysiące dwieście dwadzieścia dziewięć złotych siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  w pkt V. w ten sposób, że nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim od (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 1 621,07 zł (tysiąc sześćset dwadzieścia jeden złotych siedem groszy) a od M. C. (1) kwotę 897,69 zł (osiemset dziewięćdziesiąt siedem złotych sześćdziesiąt dziewięć groszy), tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od M. C. (1) na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 1 651,32 zł (tysiąc sześćset pięćdziesiąt jeden złotych trzydzieści dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Marta Postulska-Siwek Andrzej Mikołajewski Agnieszka Maliszewska

Sygn. akt II Ca 582/17

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 15 listopada 2013 roku M. C. (1) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. (którego następcą prawnym jest (...) Spółka Akcyjna w S.):

- kwoty 60 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- kwoty 7 390 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 4 600 zł od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty i od kwoty 2 790 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki sprawowanej od 4 grudnia 2012 roku do 30 listopada 2013 roku przy przyjęciu stawki wynagrodzenia za godzinę na poziomie 10 zł,

- miesięcznej renty w wysokości 600 zł począwszy od 1 grudnia 2013 roku, płatnej do dziesiątego każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia z tytułu zwiększonych potrzeb wyrażających się w konieczności sprawowania nad nią opieki w wymiarze 2 godzin dziennie,

z tytułu odpowiedzialności pozwanego za sprawcę wypadku drogowego z dnia 26 października 2012 roku z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego.

*

Wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2017 roku Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim:

I.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz M. C. (1):

a)  kwotę 60 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty,

b)  kwotę 5 110 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 1 880 zł od dnia 26 lipca 2013 roku do dnia zapłaty i od kwoty 3 230 zł od dnia 7 lipca 2014 roku do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałej części;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5 446 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  przejął na poczet nieuiszczonych kosztów sądowych łącznie kwotę 2 986,85 zł z uiszczonych zaliczek;

V.  nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim: od pozwanego kwotę 2 191,30 zł zaś od M. C. (1) kwotę 327,40 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. C. (1) urodziła się w dniu (...) i z zawodu jest kelnerem. Pozostaje w związku małżeńskim z M. C. (2), z którym ma córkę N., urodzoną w dniu (...). Mieszka wraz z mężem, córką i ojcem w parterowym domu. Od kilkunastu lat M. C. (1) jest zarejestrowana w Urzędzie Pracy jako bezrobotna, niemniej jednak przed 2012 rokiem podejmowała zarobkowe prace dorywcze w rolnictwie. Przed październikiem 2012 roku, poza typowymi chorobami przeziębieniowymi związanymi z osłabieniem układu odpornościowego, M. C. (1) nie cierpiała na żadne inne choroby i dolegliwości. Była osobą aktywną fizycznie, jeździła rowerem, spacerowała, biegała. Powódka była osobą towarzyską, często spotykała się ze znajomymi.

W dniu 26 października 2012 roku M. C. (1) wracała do domu drogą relacji O.E. w kierunku E. kierując motorowerem marki T. o nr rej. (...). W pewnym momencie powódka powzięła zamiar zjechania do sklepu znajdującego się po drugiej stronie drogi. W tym celu zwolniła, włączyła kierunkowskaz i przepuściła samochód jadący po drugim pasie ruchu w przeciwnym niż ona kierunku. Widziała, że z naprzeciwka zbliża się kolejny samochód osobowy marki S. (...) o nr rej. (...), jednak z uwagi na fakt, że był on oddalony od niej o ponad 120 metrów, stwierdziła, że wykonując manewr skrętu w lewo zdąży przed nim przejechać.

Miejsce, w którym powódka wykonywała manewr skrętu w lewo znajdowało się w terenie zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, jezdnia posiadała spadek 8° i patrząc z kierunku przeciwnego do ruchu jazdy powódki opadała w dół.

Kierujący samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...) M. K. w chwili, kiedy podjął decyzję o wykonaniu manewru hamowania (widząc M. C. (1)), poruszał się z prędkością 137 km/h i był w odległości około 106 metrów od niej.

Na skutek zbyt dużej prędkości M. K. nie zdążył wyhamować, wskutek czego doprowadził do zderzenia kierowanego przez niego samochodu z motorowerem prowadzonym przez M. C. (1), przy czym do zderzenia doszło na prawym pasie przeznaczonym do ruchu samochodu S. w odległości około 1 metra od prawej krawędzi jezdni (przyjmując punkt widzenia kierującego samochodem). Łączna długość śladów hamowania samochodu osobowego marki S. wynosiła 142,5 m, przy czym hamowanie po zderzeniu było realizowane na odcinku 83 m, zaś przed zderzeniem na odcinku 59,5 m.

Gdyby M. K. poruszał się z dozwoloną na tym terenie prędkością (50 km/h), nawet bez hamowania dojechałby do toru ruchu motoroweru T. w momencie, gdy motorower ten bezkolizyjnie znalazłby się poza obrysem samochodu i poza jezdnią, w efekcie czego nie doszłoby do wypadku. Przy zachowaniu przez M. K. dopuszczalnej prędkości manewr realizowany przez powódkę, rozpoczęty w odległości ok. 120 metrów od pojazdu marki S. byłby całkowicie bezpieczny.

Na skutek uderzenia powódka spadła z motoroweru i znalazła się w odległości około 6 m przy siatce przy sklepie upadając na prawy bok. Po wypadku powódka została przetransportowana karetką pogotowia do Wojewódzkiego Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w L., gdzie przebywała na Oddziale Urazów Wielonarządowych w okresie od 26 października do 3 grudnia 2012 roku. Na skutek wypadku powódka doznała ciężkiego, niestabilnego i wieloodłamowego złamania miednicy z przemieszczeniem kości biodrowej, łonowej i kulszowej, a wraz z nimi całego stawu biodrowego ku górze, stłuczenia pęcherza moczowego z krwiomoczem, stłuczenia prawego uda z krwiakiem podpowięziowym. W trakcie hospitalizacji powódka leczona była bezoperacyjnie przy pomocy wyciągu szkieletowego za nadkłykcie prawej kości udowej mając przez okres około miesiąca umieszczoną prawą nogę na wyciągu z obciążeniem 13 kg, po to aby ją wydłużyć. Po powyższym leczeniu pozostały powódce dwie blizny pod kolanem. Z uwagi na liczne złamania, po to, aby się one prawidłowo zrosły, powódka musiała w leżeć w jednej pozycji. Stłuczenie pęcherza moczowego z krwiomoczem spowodowało konieczność poddania się przez powódkę transfuzji krwi.

Po opuszczeniu szpitala powódka podjęła leczenie w (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w O. z siedzibą w P., które kontynuuje do chwili obecnej. W okresie od 7 marca do 30 marca 2013 roku M. C. (1) przebywała na Oddziale Rehabilitacyjnym Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w O.. W lutym 2014 roku powódka odbywała rehabilitację w placówce w O., zaś w okresie od 31 sierpnia do 14 września 2014 roku przebywała na turnusie rehabilitacyjnym w D.. Powódka korzystała również z serii zabiegów rehabilitacyjnych w (...) w O.. Co roku w lecie powódka odbywa rehabilitację.

Orzeczeniem z dnia 15 grudnia 2012 roku (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w O. zaliczył M. C. (1) do grona osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności istniejącej od 26 października 2012 roku, stwierdzając jednocześnie, że wymieniona jest niezdolna do pracy i wymaga stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Orzeczeniem z dnia 25 stycznia 2014 roku oraz z marca 2016 roku (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w O. zaliczył M. C. (1) do grona osób z lekkim stopniem niepełnosprawności wskazując, że nie wymaga ona stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji.

W trakcie procesu leczenia powódki nastąpił wadliwy zrost złamania miednicy z przemieszczeniem prawej części jej pierścienia, co wywołało czynnościowe skrócenie prawej kończyny dolnej o 2,5 cm i szereg mechanizmów kompensacyjnych w obrębie miednicy, kręgosłupa i stawów biodrowych.

Przez okres około 2 miesięcy po wypadku, obejmujący okres leczenia wyciągowego i początkowy okres pionizacji na skutek doznanych obrażeń, powódka odczuwała dolegliwości bólowe w znacznym stopniu, przez okres kolejnych 3 miesięcy miały one charakter umiarkowany. Po tym okresie dolegliwości uległy dalszemu złagodzeniu, niemniej jednak trwają do chwili obecnej ze zmienną lokalizacją i zmiennym nasileniem.

Na skutek skrócenia prawej dolnej kończyny o 2,5 cm powódka chodzi w sposób nieprawidłowy, asymetryczny, wolno, niepewnie z utykaniem na prawą dolną kończynę. Niefizjologiczny sposób chodzenia i obciążanie kręgosłupa skutkują dolegliwościami bólowymi okolicy lędźwiowo-krzyżowej kręgosłupa, tylnej części miednicy po prawej stronie, które występują zwłaszcza po wysiłku przy zmianie pogody. Powódka odczuwa również ból w strefie pogrubienia prawego uda, co utrudnia jej zakładanie bielizny i rajstop. Przedmiotowe dolegliwości wymagają leczenia objawowego i fizjoterapeutycznego.

Z uwagi na wadliwy zrost złamania miednicy z przemieszczeniem prawej części jej pierścienia i wywołane tym czynnościowe skrócenie prawej kończyny dolnej i wygięcie części lędźwiowej kręgosłupa powódka nie odzyska sprawności takiej, jak sprzed wypadku. Rokowania co do jej stanu zdrowia są niepewne, gdyż wyżej wskazane zmiany mogą w przyszłości spowodować rozwój wtórnych zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych w obrębię części lędźwiowej kręgosłupa, stawów biodrowych lub spojenia łonowego i dalsze ograniczenie funkcji statycznej i dynamicznej narządu ruchu.

Po wypadku początkowo M. C. (1) poruszała się przy pomocy balkonika stopniowo ucząc się chodzenia. Przez okres około pół roku wymieniona poruszała się przy pomocy dwóch lasek łokciowych, w drugiej połowie 2013 roku zaczęła przemieszczać się przy użyciu jednej laski łokciowej. Aktualnie, kiedy powódka ma pokonać dłuższy odcinek drogi, chodzi z kijkami.

Po wypadku powódka wymagała pomocy osób trzecich. Pomocy takiej udzielali jej mąż, córka i matka. Osoby najbliższe poświęcały jej swój czas, wykonując czynności pielęgnacyjne i służąc bieżącą pomocą. W okresie od 4 grudnia 2012 roku do 7 marca 2013 roku M. C. (1) wymagała pomocy w wymiarze 5 godzin dziennie, zaś po 30 marca 2013 roku przez 2 miesiące w wymiarze 2 godzin dziennie. Obecnie M. C. (1) nie wymaga stałej opieki osób trzecich. Aktualnie powódka jest osobą samodzielną i czynności w zakresie samoobsługi może wykonywać bez pomocy innej osoby, niemniej jednak w wyniku wyżej opisanych trwałych następstw powódka ma ograniczoną zdolność wykonywania prac fizycznych wymagających długotrwałego stania, chodzenia lub przenoszenia ciężkich przedmiotów. Utrudnienia powodują również dla niej niektóre czynności życia codziennego wymagające schylania się lub dobrej sprawności. W tego rodzaju pracach powódka potrzebuje pomocy osób trzecich. Na wizyty lekarskie u ortopedy (2 – 3 razy w roku) oraz wizyty u psychoterapeuty w odstępach co 2 – 3 miesiące powódka odwożona jest przez męża bądź rodziców samochodem, niemniej jednak zdarza się, że jeździ sama rowerem bądź autobusem. Większe zakupy powódka robi z mężem, który również zajmuje się załatwianiem spraw urzędowych.

Wskutek przebytych uszkodzeń narządu ruchu powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu:

- w wysokości 25 % wynikającego ze zrostu złamania z przemieszczeniem, co powoduje dolegliwości bólowe, skrócenie kończyny, niewydolność chodu oraz obecność wtórnych zmian w obrębię kręgosłupa (wygięcie boczne i zaburzenie biomechaniki) i stawów biodrowych (ograniczenie zakresu ruchów),

- w wysokości 5% wynikającego ze znacznego zwłóknienia podskórnego i podpowięziowego jako pozostałości krwiaka w okolicy tylno-bocznej uda powodującego zaburzenia czynnościowe.

Skutkiem doznanego przez powódkę w październiku 2012 roku urazu było wystąpienie u niej zaburzeń lękowo-depresyjnych z kręgu zaburzeń adaptacyjnych i zespołu stresu pourazowego. Ich zewnętrznym przejawem był lęk przed odbywaniem podróży samochodem czy rowerem, przed przechodzeniem przez jezdnię, uczucie przygnębienia, bezwartościowości, obniżenie nastroju, spadek aktywności i zainteresowań sferą seksualną, lęk przed porzuceniem, osłabienie kontaktów społecznych, problemy ze snem, nadmierny stan pobudzenia wegetatywnego z nadczujnością i reaktywnością, w tym trudności z adekwatnym trzymaniem afektu.

Brak poprawy stanu somatycznego powódki związany z trwałym jej fizycznym kalectwem powoduje utrzymywanie się powyższych nieprawidłowości, które aktualnie manifestują się uporczywymi zaburzeniami dystymicznymi charakteryzującymi się obniżeniem nastroju o przebiegu łagodniejszym niż w przypadku depresji, lękiem, niepewnością, obniżoną samooceną, nadmiernym zamartwianiem się o przyszłość. Na skutek utrzymujących się u powódki od października 2012 roku uporczywych zaburzeń nastroju doznała ona długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7 %. Ze względu na czynnościowy charakter zaburzeń i ich nasilenie powódka powinna być leczona psychiatrycznie ambulatoryjnie oraz powinna korzystać z pomocy i terapii psychologicznej. Dalsze leczenie powódki rokuje możliwość znacznej redukcji objawów, a nawet ich ustąpienie w przyszłości, niemniej jednak na chwilę obecną nie jest możliwe ustalenie, kiedy nastąpi w tym zakresie istotna poprawa.

W dniu 27 kwietnia 2013 roku powódka zgłosiła się na Izbę Przyjęć Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w O. z powodu wysokiego ciśnienia oraz bólu w okolicy potylicy i niepokoju. Po stwierdzeniu przez przyjmującego ją lekarza, że zgłaszane dolegliwości mają głównie charakter nerwicowy powódka została skierowana do dalszego leczenia u lekarza rodzinnego. Powódka z obawy przez ostracyzmem środowiska, w którym zamieszkiwała, nie podjęła leczenia u psychologa. Począwszy od sierpnia 2015 roku powódka uczęszczała na terapię psychologiczną w miejscowym Ośrodku Pomocy (...). Na jesieni 2016 roku M. C. (1) podjęła leczenie psychiatryczne w L. w szpitalu przy ul. (...), które od 2017 roku kontynuuje w O.. Wymieniona przyjmuje leki przeciwbólowe i stosuje maści oraz leki psychotropowe T. i A., a także od około roku stosuje pas opinający biodra celem zmniejszenia dolegliwości ze strony kręgosłupa.

Wyrokiem z dnia 22 sierpnia 2013 roku wydanym w sprawie VII K 468/13 Sąd Rejonowy w Kraśniku uznał M. K. za winnego dokonania przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 1 k.k., polegającego na tym, że w dniu 26 października 2012 roku w E. województwa (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej (...) na prostym odcinku drogi z prędkością znacznie przekraczającą administracyjnie dozwoloną w terenie zabudowanym odebrał sobie możliwość wykonania skutecznego manewru obronnego w chwili dostrzeżenia nadjeżdżającej z przeciwnego kierunku ruchu kierującej motorowerem marki T. o nr rej (...) M. C. (1), wykonującej manewr skrętu w lewo i nieumyślnie spowodował wypadek doprowadzając do zderzenia z nią, w następstwie czego doznała ona wieloodłamowego złamania miednicy, które spowodowało naruszenie czynności narządu ruchu i rozstrój zdrowia na czas dłuższy od 7 dni i za ten czyn skazał go na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 2 lat.

(...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w S. łączyła umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem samochodu osobowego marki S. (...) o nr rej. (...). W dniu 8 lutego 2013 roku powódka zgłosiła do (...) S. A. z siedzibą w S. roszczenie o zapłatę kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego.

W toku postępowania likwidacyjnego działający na zlecenie (...) S. A. z siedzibą w S. chirurg G. P. ustalił, że na skutek wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 20 % z uwagi na złamanie miednicy z przerwaniem obręczy biodrowej oraz 4 % z uwagi na uszkodzenie prawego uda, nadal wymaga leczenia rehabilitacyjnego, chodzi w sposób niewydolny, porusza się przy pomocy 2 kul łokciowych i ma krótszą kończynę dolną o 2,5 cm oraz jest niezdolna do pracy. Wymieniony wskazał, że przez okres 1 miesiąca po opuszczeniu szpitala powódka wymagała opieki osób trzecich w wymiarze 5 godzin dziennie przy robieniu zakupów, przygotowywaniu posiłków, sprzątaniu, zaś w kolejnym okresie w wymiarze 3 godzin dziennie. Pismem z dnia 29 kwietnia 2013 roku (...) S. A. z siedzibą w S. poinformowało M. C. (1) o przyznaniu jej kwoty 20 000 zł. Pismem z dnia 7 czerwca 2013 roku powódka wystąpiła do (...) S. A. z siedzibą w S. z roszczeniem o zapłatę kwoty 2 760 zł tytułem kosztów opieki sprawowanej nad nią przez L. C. w okresie 46 dni przez 6 godzin dziennie oraz kwoty 1 845 zł tytułem kosztów opieki sprawowanej nad nią przez M. C. (2) przez okres 46 dni przez 4 godziny dziennie, przy przyjęciu stawki 10 zł za 1 godzinę. Pismem z dnia 25 lipca 2013 roku (...) S. A. z siedzibą w S. poinformowało powódkę o przyznaniu na jej rzecz odszkodowania za wyrządzoną ruchem pojazdu należącego do M. K. szkodę będącą następstwem uszkodzenia ciała i rozstroju jej zdrowia w łącznej kwocie 51 378,22 zł, na którą składała się kwota 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwota 308,22 zł tytułem kosztów poniesionych na dojazd do placówek medycznych, kwota 1 050 zł tytułem kosztów opieki sprawowanej przez osobę trzecią przez okres 30 dni przez 5 godzin dziennie przy przyjęciu stawki za godzinę na poziomie 7 zł, kwota 19,90 zł tytułem kosztów zakupu leków. Jednocześnie wymieniony wskazał, że z powodu przyczynienia się powódki do powstania szkody (wykonanie przez nią nieprawidłowego manewru skrętu w lewo i wjechanie na tor jazdy nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu), zasadne jest obniżenie przyznanego odszkodowania o 60 % i po uwzględnieniu wypłaconej powódce kwoty 20 000 zł wypłacił na jej rzecz kwotę 551,29 zł.

Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w O. nr (...) z dnia 29 kwietnia 2010 roku w sprawie szczegółowych warunków przyznawania i ponoszenia odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze oraz szczegółowych warunków częściowego lub całkowitego zwolnienia z opłat, jak również trybu ich pobierania koszt godziny usług opiekuńczych wynosił 11,10 zł, zaś koszt godziny specjalistycznych usług opiekuńczych 13,40 zł (Dziennik Urzędowy Województwa L. Nr 63, poz. 1247 z 10 czerwca 2010 roku).

Sąd Rejonowy wskazał, na podstawie jakich dowodów ustalił powyższy stan faktyczny.

W zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkodę i braku przyczynienia się powódki do szkody Sąd pierwszej instancji oparł się na opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków M. J.. W ocenie Sądu Rejonowego, biorąc pod uwagę zasady logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, sposób motywowania zaprezentowanego przez niego stanowiska, podstawy teoretyczne opinii, a także stopień stanowczości wyprowadzonych w niej stwierdzeń, brak jest jakichkolwiek podstaw, aby podważyć płynące z niej konkluzje.

Sąd Rejonowy nie podzielił twierdzenia pozwanego, że sprawcą wypadku była M. C. (1), która nie dochowała należytej ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z naprzeciwka pojazdowi, natomiast M. K. jedynie przyczynił się do powstania wypadku jadąc z nadmierną prędkością. Pozostaje bowiem ono w sprzeczności z ustaleniami wynikającymi z prawomocnego wyroku karnego, którymi sąd cywilny z mocy art. 11 zd. 1 k.p.c. jest związany. W orzeczeniu tym nie wskazano na nieprawidłowe zachowanie M. C. (1), mimo, iż wywołana w postępowaniu karnym opinia biegłego J. P. wskazywała, że wypadek zaistniał w wyniku nieprawidłowego wykonania manewru skrętu w lewo przez M. C. (1), która nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu pojazdowi nadjeżdżającemu z naprzeciwka i wjechała na tor jego jazdy, zmuszając kierującego nim M. K. do podjęcia manewrów obronnych. M. C. (1) nie została ukarana za wykroczenie.

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 roku, poz. 1137 j.t.) uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Z kolei w myśl art. 4 uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. Zgodnie zaś z art. 22 ust. 1, 2 i 5 cyt. ustawy kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności, przy czym jest on zobowiązany zbliżyć się do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo oraz zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu i zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Szczególna ostrożność polega na upewnieniu się, czy można dokonać zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu bez utrudnienia ruchu lub spowodowania jego zagrożenia. Innymi słowy, kierujący pojazdem musi być na tyle uważny, by zdążyć zaniechać zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, gdyby jego kontynuowanie stwarzało zagrożenie dla ruchu drogowego lub zmuszało innego uczestnika ruchu do podjęcia manewru obronnego. Wymaganie zachowania szczególnej ostrożności przez zmieniającego kierunek jazdy nie oznacza, że w razie zaistnienia wypadku w czasie wykonywania tego manewru odpowiedzialność za jego powstanie zawsze spada na dokonującego zmiany kierunku jazdy. Jest ona wyłączona, jeżeli przyczyną nastąpienia wypadku jest nieprawidłowe zachowanie się innego uczestnika ruchu.

Nie ulega wątpliwości, że kierujący pojazdem, wykonując manewr skrętu w lewo, musi dołożyć większej staranności (ustawa określa to mianem szczególnej ostrożności) właśnie w związku z tym, że tor jego jazdy potencjalnie przecina się z zasady z torem jazdy innych pojazdów. Ze wzmożoną zatem uwagą musi prowadzić obserwację sytuacji drogowej, aby na czas zareagować i przerwać lub nawet zaprzestać manewru, gdyby pojawiło się zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Już samo dostrzeżenie pojazdu, którego kierowca nie stosuje się do zasad, jakie wynikają z przepisów, jest nie tylko informacją o możliwym zagrożeniu, lecz rodzi prawny obowiązek utraty zaufania do tamtego kierującego i zaniechania własnego manewru. O odpowiedzialności kierowcy wykonującego skręt w lewo można więc mówić wtedy, gdy widział (lub mógł i powinien był widzieć) pojazd poruszający się w sposób stwarzający zagrożenie lub wręcz uniemożliwiający bezpieczne wykonanie manewru, a mimo to ten manewr w dalszym ciągu realizował.

Mając powyższe na uwadze wskazać należy, że dokonujący skrętu w lewo ma stracić zaufanie do innych uczestników ruchu tylko wówczas, gdy „okoliczności wskazują na możliwości odmiennego ich zachowania”. W ocenie Sądu Rejonowego w realiach sprawy niniejszej nie zostało wykazane, aby M. C. (1) przed podjęciem decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo miała podstawy do stwierdzenia, że M. K. prowadzi pojazd z taką prędkością, która nie tylko stwarza zagrożenie, ale wręcz uniemożliwi jej bezpieczne wykonanie manewru zmiany kierunku jazdy.

Jezdnia, po której poruszała się M. C. (1) i M. K., nie była położona na jednym poziomie. Patrząc z miejsca zdarzenia w kierunku, z którego nadjeżdżał M. K., jezdnia wznosiła się pod kątem 8°, a więc na odcinku 100 metrów różnica wysokości między początkiem, a końcem odcinka wynosiła 8 m, co przeczy stwierdzeniu pozwanego, że droga była praktycznie płaska. Do zdarzenia doszło w październiku około godziny 18.00, kiedy było już szarawo, przy czym w momencie podjęcia przez powódkę decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo samochód S. znajdował się w odległości około 120 m od niej.

Biorąc pod uwagę to, co wskazał biegły w opinii uzupełniającej, że ocena prędkości pojazdu poruszającego się równolegle do pozycji obserwatora (co miało miejsce w sprawie niniejszej) jest znacznie trudniejsza aniżeli w przypadku pojazdu poruszającego się poprzecznie do niego oraz uwzględniając dodatkowo fakt, że do zdarzenia doszło w warunkach wieczornych, zaś od strony nadjeżdżającej S. znajdowało się najpierw zagłębienie terenu a następnie wzniesienie, zdaniem Sądu Rejonowego powódka nie miała wystarczających przesłanek do tego, aby stwierdzić, że M. K. poruszał się z taką prędkością, która uniemożliwi bezpieczne wykonanie przez nią manewru skrętu w lewo. Tym samym nie można jej postawić zarzutu naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co prowadzi do wniosku, że wyłączną przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie M. K. jadącego z prawie trzykrotnie większą niż dozwolona prędkością.

Pozwany nie zaoferował Sądowi żadnych dowodów wskazujących na to, że wykonanie przez powódkę manewru skrętu w lewo nie zostało poprzedzone należycie przeprowadzoną obserwacją sytuacji drogowej. Takim dowodem z pewnością nie jest sporządzona w sprawie karnej opinia biegłego J. P.. Opinia biegłego sporządzona w innej sprawie, w tym w sprawie karnej, może być wykorzystana jako dowód w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. tylko wtedy, gdy żadna ze stron nie zgłasza co do niej zastrzeżeń i nie żąda powtórzenia tego dowodu w toczącym się postępowaniu w sprawie cywilnej. W razie zakwestionowania takiej opinii przez jedną ze stron, a taka sytuacja miała miejsce w sprawie niniejszej, opinia wywołana w innej sprawie może być potraktowana jedynie jako dowód z dokumentu, czyli stanowić dowód tego, że osoby, które go podpisały, złożyły zawarte w nim oświadczenia.

Biegły M. J. ani w podstawowej, ani w uzupełniającej opinii nie wskazał, aby powódka nieprawidłowo obserwowała drogę i innych uczestników ruchu. Biegły wskazał jedynie, że powódka w momencie podjęcia decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo niewłaściwie oceniła prędkość, z jaką poruszał się M. K., dodając jednak, iż opisane powyżej okoliczności (równoległy do niej sposób poruszania się samochodu, pagórkowate ukształtowanie drogi, brak oświetlenia dziennego czy sztucznego, odległość pojazdów od siebie wynosząca 120 m) mogły uniemożliwić jej dokonanie właściwej oceny prędkości.

Niczym nie poparte zostało twierdzenie pozwanego, że przeciętny kierowca przy tak znacznym przekroczeniu prędkości, jak miało to miejsce w sprawie niniejszej, mógł i powinien oszacować, w jakim czasie przemieści się nadjeżdżający pojazd.

Zważywszy na fakt, że opinia sporządzona przez biegłego M. J. jest spójna, logiczna, należycie uzasadniona oraz weryfikowalna z punktu widzenia kryteriów oceny tego dowodu, brak było podstaw do wywołania w sprawie niniejszej kolejnej opinii, o co wnioskował pozwany.

Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, Sąd Rejonowy wskazał, że powódka dochodziła od pozwanego świadczeń ubezpieczeniowych z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy mechanicznych środków komunikacji za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów.

Podstawę prawną tej odpowiedzialności stanowią przepisy art. 822 § 1, § 3 i § 4 k.c. oraz art. 19 ust. 1, art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 marca 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 2060).

Jako podstawę odpowiedzialności za szkodę posiadacza pojazdu mechanicznego Sąd Rejonowy przyjął art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c.

W myśl art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. szkoda na osobie może polegać na uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia i podlega naprawieniu poprzez zasądzenie na rzecz poszkodowanego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Art. 444 § 1 k.c. przewiduje również możliwość naprawienia szkody wyrażającej się w wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia kosztach leczenia w postaci kosztów opieki sprawowanej nad poszkodowanym w czasie jego pobytu w domu, wówczas, gdy stan chorego tego wymaga. Okoliczność, kto wykonuje te obowiązki, a więc czy pielęgniarka, czy też członek rodziny, jest obojętna. Nadal bowiem aktualna jest wykładnia, że prawo poszkodowanego w wypadku do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie jest uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Ewentualny rozmiar roszczenia przysługującego poszkodowanemu, jeżeli konieczna jest mu pomoc innej osoby, zależy od wysokości dochodu utraconego przez osobę – członka rodziny rezygnującego z pracy lub działalności gospodarczej, a gdy opieka może być wykonywana przez osobę trzecią nie świadczącą pracy, wysokość odszkodowania z tytułu kosztów opieki nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania takiej opieki (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1973 roku, II CR 365/73, OSNC 1974/9/147; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007 roku, II CSK 474/06, LEX nr 274155).

Z art. 444 § 2 k.c. wynika także, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Oceniając wysokość odpowiedniej sumy należnej tytułem zadośćuczynienia należy mieć na względzie rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, stopień tych cierpień, intensywność i długotrwałość (pobyt w szpitalu, konieczność poddania się zabiegom), prognozy na przyszłość, wiek i płeć poszkodowanego, konsekwencje, jakie naruszenie wywołało w życiu osobistym i społecznym, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Przyznana suma pieniężna powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego.

W ocenie Sądu Rejonowego biorąc pod uwagę powyższe rozważania i poczynione ustalenia faktyczne należało za odpowiednią sumę zadośćuczynienia przyjąć kwotę 80 000 zł. Powódka otrzymała od pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 20 000 zł, toteż zasądzeniu na jej rzecz podlegała kwota 60 000 zł.

Rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd Rejonowy uzasadnił art. 481 § 1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Pozwany decyzją z dnia 25 lipca 2013 roku zakończył postępowanie likwidacyjne zainicjowane zgłoszeniem przez powódkę szkody w dniu 8 lutego 2013 roku, w ramach którego powinien w sposób należyty ocenić zakres doznanej przez nią krzywdy, stąd zasadne było zasądzenie odsetek od kwoty 60 000 zł od daty wskazanej w pozwie, tj. od 26 lipca 2013 roku.

Za częściowo zasadne Sąd Rejonowy uznał żądanie zasądzenia kwoty 7 390 zł tytułem kosztów sprawowanej nad powódką przez członków najbliższej rodziny opieki. Przez pierwsze 2 miesiące po wypadku, tj. od 4 grudnia 2012 roku do 5 lutego 2013 roku, przez 63 dni powódka wymagała opieki osób trzecich w wymiarze 5 godzin dziennie, przez kolejny miesiąc, tj. do 3 marca 2013 roku, przez 27 dni w wymiarze 4 godzin dziennie, następnie przez kolejne 3 dni, zanim rozpoczęła rehabilitację, w wymiarze 2 godzin dziennie i po powrocie z rehabilitacji od 30 marca 2013 roku przez kolejne dwa miesiące, tj. przez 62 dni w wymiarze 2 godzin dziennie. W ocenie Sądu pierwszej instancji brak jest podstaw do uznania, że w okresie od 7 do 30 marca 2013 roku, kiedy M. C. (1) przebywała na Oddziale Rehabilitacyjnym Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w O., istniała potrzeba sprawowania nad nią opieki przez członków rodziny, gdyż w tym czasie opiekę taką sprawował personel medyczny. Odwołując się do stawek za usługi opiekuńcze obowiązujących w gminie O., Sąd Rejonowy uznał za zasadną stawkę 10 zł za godzinę wskazywaną przez powódkę i przyjął, że z tytułu kosztów opieki pozwany powinien zapłacić powódce kwotę 5 530 zł, a z uwzględnieniem wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym kwoty 420 zł, uwzględnił żądanie w kwocie 5 110 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Sąd Rejonowy przyjął przy tym, że co do kwoty 1 880 zł pozwany pozostawał w opóźnieniu co najmniej od dnia następującego po skierowaniu do powódki pisma zawierającego jego ostateczne stanowisko w przedmiocie wysokości przyznanych jej świadczeń, tj. od 26 lipca 2013 roku, a co do pozostałej kwoty – po upływie tygodnia od dnia, w którym pozwanemu doręczono odpis pozwu zawierający to żądanie.

Sąd Rejonowy za niezasadne uznał żądanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb stanowiących przyszłą szkodę wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach na zaspokojenie kosztów sprawowanej nad powódką bieżącej opieki. Powódka nie wykazała bowiem, aby wymagała opieki sprawowanej w sposób ciągły i stały.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy uzasadnił art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 i § 4 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 t. j.) i § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 461 t. j.).

Wartość przedmiotu sporu w sprawie niniejszej wynosiła 74 590 zł (60 000 zł + 7 390 zł + 7 200 zł). Powódka wygrała sprawę w 87 % i w takiej proporcji strony powinny ponieść koszty procesu. Powódka poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 7 293 zł, a pozwany w kwocie 6 917 zł, łącznie suma kosztów procesu wyniosła 14 210 zł. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki różnicę pomiędzy kosztami, jakie powódka poniosła i jakie powinna ponieść.

Na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 623, j. t.) Sąd Rejonowy rozliczył kwoty pozostałe z zaliczek, a także w proporcji do wyniku procesu nakazał ściągnąć pozostałe do uiszczenia koszty sądowe.

*

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany (...) Spółka Akcyjna w S., zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w części, tj. w punkcie I. a) co do kwoty 36 000 zł, w punkcie I. b) co do kwoty 3 066 zł, w punktach III. i IV.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 362 k.c., poprzez uznanie, że powódka swoim zachowaniem nie przyczyniła się do powstania szkody, podczas, gdy wykonując skręt w lewo, niezależnie od prędkości pojazdu jadącego z przeciwka, miała obowiązek ustąpienia pierwszeństwa,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 22 ust. 1 i art. 25 ust. 1 i ust. 3 Prawa o ruchu drogowym poprzez uznanie, że powódka nie naruszyła tych przepisów, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynikają wnioski odmienne – powódka nie zachowała szczególnej ostrożności, nienależycie obserwowała sytuację drogową, wreszcie nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu pojazdowi, który je posiadał,

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 247 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c., poprzez całkowite pominięcie opinii biegłego J. P. opiniującego w postępowaniu karnym, podczas gdy z tego dokumentu wynika wprost, że powódka w rażący sposób naruszyła przepisy ruchu drogowego, a w konsekwencji w znacznym stopniu przyczyniła się do zaistnienia szkody,

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 217 § 1 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c., poprzez przyjęcie, że opinia biegłego M. J. może stanowić podstawę do wydania rozstrzygnięcia w sprawie, podczas, gdy z powodu uchybień tego biegłego konieczne było powołanie nowego biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych zgodnie z wnioskiem pozwanego,

5.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez uznanie, że powódka nie naruszyła przepisów Prawa o ruchu drogowym, czego w szczególności ma dowodzić fakt, że nie została pociągnięta do odpowiedzialności karnej czy wykroczeniowej, podczas gdy zebrany materiał dowodowy prowadzi do wniosków odmiennych.

Pozwany wniósł o przeprowadzenie w postępowaniu odwoławczym dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność przebiegu wypadku, jego przyczyn i naruszenia przepisów ruchu drogowego przez jego uczestników, a także o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest częściowo zasadna.

Sąd Rejonowy, wbrew zarzutom apelującego poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i ocenił dowody zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy przyjmuje te ustalenia za własne.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów k.p.c. o postępowaniu dowodowym Sąd Okręgowy stwierdza, że w sprawie nie było podstaw do wywoływania kolejnej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Skarżący nie dostrzega, że zarówno opinia biegłego M. J. jak i opinia biegłego J. P. wywołana w postępowaniu karnym, są ze sobą zbieżne i zbliżone, jeżeli chodzi o rozliczenie czasowo-przestrzenne wypadku i związane z tym ustalenia specjalistyczne: położenie i odległość obu pojazdów w chwili rozpoczynania przez powódkę manewru skrętu w lewo, prędkość obu pojazdów, rodzaj i sposób wykonywania manewrów przez kierujących tymi pojazdami, przemieszczanie się pojazdów do momentu kolizji i później. Biegli zgodnie stwierdzili również, że kierujący pojazdem marki S., poruszając się z prędkością tak znacznie przekraczającą prędkość dopuszczalną, właśnie z tego względu nie był w stanie wykonać skutecznego manewru obronnego, a gdyby poruszał się on z prędkością dopuszczalną, do wypadku drogowego by nie doszło.

Jednocześnie nie sposób zauważyć, że opinia biegłego M. J. jest opinią pełniejszą, obszerniejszą, bardziej przekonującą, jeżeli chodzi o sferę wskazanych wyżej ustaleń i samą rekonstrukcję czasowo-przestrzenną wypadku drogowego.

W istocie obie te opinie różnią się dokonaną przez obu biegłych oceną zachowania obu kierujących, jeżeli chodzi o zasady ruchu drogowego skodyfikowane w Prawie o ruchu drogowym, przy czym biegły M. J. bynajmniej nie negował tego, że powódka nie ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwka pojazdowi, natomiast przekonująco podnosił, że właściwą ocenę prędkości mogły powódce utrudnić równoległy do niej sposób poruszania się samochodu marki S., pagórkowate ukształtowanie drogi, brak oświetlenia dziennego czy sztucznego (pora dnia).

Podnieść należy, że sfera oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, także, jeżeli chodzi o to, czy ustalone zachowanie kierujących pojazdami naruszało określone normy Prawa o ruchu drogowym, należy do sądu orzekającego w sprawie, a opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji drogowej, w której biegły przywołuje przepisy o ruchu drogowym i ocenia zachowanie kierujących w świetle tych unormowań, stanowi dla Sądu jedynie pomoc ze strony osoby zawodowo zajmującej się badaniem przebiegu wypadków drogowych w zidentyfikowaniu konkretnych zasad i reguł ruchu drogowego, które w sprawie miały zastosowanie. Nie jest jednak zadaniem biegłego wiążąca ocena tego, czy kierujący pojazdem naruszył określone normy Prawa o ruchu drogowym, a wobec tego pozwany nietrafnie uważa, że opinia biegłego M. J. z racji wyrażonych przez niego w tym zakresie ocen jest opinią wadliwą i co więcej, że wadliwość ta miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Pozwany nie wykazał też żadnych błędów w sferze ustaleń specjalistycznych opinii tego biegłego, a zatem Sąd pierwszej instancji nie miał podstaw do wywoływania kolejnej opinii innego biegłego w celu rekonstrukcji czasowo-przestrzennej wypadku drogowego.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie można zgodzić się z twierdzeniem pozwanego, iż to powódka jest sprawczynią wypadku drogowego, a kierujący samochodem marki S. co najwyżej przyczynił się jego powstania i to w istotnie mniejszym stopniu. Niewątpliwe przy tym jest, że to powódka zainicjowała całe zdarzenie wykonując manewr skrętu w lewo w opisanej w stanie faktycznym sytuacji drogowej.

Zgodnie z art. 25 ust. 1 i ust. 3 Prawa o ruchu drogowym kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo – także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo. Analogiczne unormowanie zawiera art. 22 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym w przypadku zmiany kierunku ruchu lub pasa ruchu.

Nie ulega zatem wątpliwości to, że powódka wykonując manewr skrętu w lewo powinna zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, tj. samochodowi marki S..

W myśl art. 2 pkt 22 Prawa o ruchu drogowym szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Zgodnie z art. 2 pkt 23 Prawa o ruchu drogowym ustąpienie pierwszeństwa to powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku.

Powódka podjęła manewr skrętu w lewo, widząc w znacznej odległości nadjeżdżający z przeciwka pojazd i uznając, że zdąży przed nim przejechać. W okolicznościach sprawy powódka niewłaściwie oceniła prędkość nadjeżdżającego samochodu marki S. i nie ustąpiła mu pierwszeństwa, bowiem kierujący nim został zmuszony do podjęcia manewru hamowania, a z uwagi na prędkość prawie trzykrotnie większą od dopuszczalnej, nie był on w stanie uniknąć kolizji. W tej sytuacji drogowej za osoby, które spowodowały przedmiotowy wypadek, należało uznać zarówno powódkę jak i pozwanego, niezależnie od tego, że to manewr powódki zainicjował stan zagrożenia na drodze. Słusznie Sąd Rejonowy wskazał, że fakt skazania kierującego samochodem marki S. wiąże sąd cywilny w zakresie ustalenia jego sprawstwa wypadku drogowego, co więcej, nie można tracić z pola widzenia tego, że kierujący samochodem marki S. przekroczył prędkość w stopniu tak znacznym, iż ocena jego prędkości i możliwości wykonania bezpiecznego manewru była bardzo utrudniona, także z uwagi na porę dnia, kierunek ruchu w stosunku do powódki i ukształtowanie terenu. Tym niemniej dokonanie właściwej oceny nie było niemożliwe, o czym świadczy fakt, że kierująca pojazdem jadącym za powódką widząc jej manewr nabrała przekonania, iż dojdzie do kolizji (k. 38v akt VII K 468/13).

W orzecznictwie wskazuje się, że nawet jeżeli kierujący pojazdem jadącym z przeciwka na wprost porusza się z niedozwolona prędkością, kierowca pojazdu jadącego w przeciwnym kierunku i mający wykonać manewr skrętu w lewo ma obowiązek ustąpienia mu pierwszeństwa. W ustawowej definicji zasady ustąpienia pierwszeństwa jest wprost zawarty nakaz oceny prędkości pojazdu jadącego z pierwszeństwem przejazdu. Obowiązek prowadzenia obserwacji sytuacji drogowej oraz nadjeżdżającego z przeciwka pojazdu powinien być realizowany tak długo, by upewnić się czy należy się powstrzymać się od ruchu, czy też można kontynuować ruch swojego pojazdu. Niekorzystne warunki drogowe o tyle mają znaczenie, że wymagają wydłużenia czasu obserwacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2011 roku, IV KK 44/11, Lex nr 817544). Warunki te powinny skłonić powódkę do zwiększenia koncentracji i uwagi, a przede wszystkim – do powstrzymania się z rozpoczęciem manewru, dopóki nie upewni się, że może go wykonać bezpiecznie. Trafnie przy tym skarżący wskazywał, że nie było podstaw do przyjęcia w sprawie odpowiedzialności karnej powódki, niezależnie od stwierdzonych w jej zachowaniu uchybień, zaś fakt, że nie została ona skazana za wykroczenie drogowe, nie stoi na przeszkodzie ustaleniu w niniejszym procesie, że również powódka przyczyniła się do zaistnienia przedmiotowego wypadku drogowego i powstania szkody (art. 362 k.c.).

Mając na względzie ciężar uchybień popełnionych przez oboje kierujących pojazdami, w tym to, że kierujący samochodem marki S. przekroczył prędkość tak znacznie, że w zaistniałej wówczas sytuacji drogowej (ruch pojazdu w kierunku powódki, szarówka, jezdnia opadająca w dół, znaczna odległość pojazdu w momencie rozpoczęcia manewru przez powódkę) możliwość właściwej oceny prędkości tego pojazdu przez powódkę była bardzo utrudniona, nie sposób zgodzić się z twierdzeniem apelującego, że powódka przyczyniła się do powstania szkody aż w 60 %. Nie negując oczywistego faktu nieustąpienia przez nią pierwszeństwa przejazdu, poruszanie się z prędkością rzędu co najmniej 137 km/h w terenie zabudowanym, w dodatku o zmierzchu i w terenie pofałdowanym, jest zachowaniem skrajnie nieodpowiedzialnym, które trudno było powódce przewidzieć, ocenić i uwzględnić, i które w zasadniczym stopniu stało się współprzyczyną wypadku. Z tego względu w ocenie Sądu Odwoławczego przyczynienie powódki należało przyjąć na poziomie 20 %.

Sąd Rejonowy nie zwrócił też uwagi, że skoro doszło do zderzenia pojazdów mechanicznych, odpowiedzialność kierującego pojazdem marki S. względem powódki należało wywieść z art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. Nie rzutowało to jednak na odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń co do zasady, gdyż w sprawie została wykazana wina kierującego samochodem marki S., wyżej omówiona, potwierdzona wiążącym skazującym wyrokiem sądu karnego.

W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, którą Sąd Odwoławczy podziela. Skarżący w apelacji nie kwestionował ustalonej przez Sąd Rejonowy wysokości świadczeń z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania, a ich zmiana jest jedynie wynikiem uwzględnienia przyczynienia się powódki w 20 % do powstania szkody. Sąd Rejonowy prawidłowo też ustalił, kiedy pozwany popadł w opóźnienie w spełnieniu na rzecz powódki świadczeń i także tę ocenę Sąd Okręgowy podziela.

Kwotą zadośćuczynienia odpowiadającą krzywdzie powódki jest kwota 80 000 zł, a zatem powódce – z uwzględnieniem jej przyczynienia się – należała się od pozwanego kwota 64 000 zł, a po uwzględnieniu kwoty 20 000 zł wypłaconej powódce w postępowaniu likwidacyjnym, należało na jej rzecz dodatkowo zasądzić z tego tytułu kwotę 44 000 zł.

Powódce należało się też odszkodowanie w łącznej kwocie 5 530 zł, po uwzględnieniu przyczynienia – w kwocie 4 424 zł, a po uwzględnieniu kwoty 420 zł wypłaconej powódce w postępowaniu likwidacyjnym, należało na jej rzecz dodatkowo zasądzić z tego tytułu kwotę 4 004 zł, przy czym kwotę 1 420 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lipca 2013 roku, gdyż co do tej kwoty pozwany pozostawał w opóźnieniu już w tej dacie, a co do kwoty 2 584 zł – z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 lipca 2014 roku, gdyż co do tej kwoty pozwany pozostawał w opóźnieniu od tej daty.

Ostatecznie powództwo zostało uwzględnione w 64,36 % (co do kwoty 48 004 zł z wartości przedmiotu sporu 74 590 zł) i na podstawie art. 100 k.p.c. w ten proporcji należało rozliczyć koszty procesu, prawidłowo wskazane przez Sąd Rejonowy, z tym, że po stronie powódki wynosiły one łącznie 7 293,80 zł (niewielki błąd rachunkowy), a suma kosztów procesu obu stron – 14 210,80 zł. Pozwany powinien ponieść część tych kosztów w kwocie 9 146,07 zł, a zatem należało zasądzić od niego na rzecz powódki kwotę 2 229,07 zł (9 146,07 zł – 6 917 zł).

W tej samej proporcji należało rozliczyć nieuiszczone koszty sądowe w kwocie 2 518,76 zł (art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

W postępowaniu odwoławczym apelacja pozwanego została uwzględniona w 43,79 % (co do kwoty 17 106 zł z zaskarżonej kwoty 39 066 zł) i na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w tej proporcji należało rozdzielić nieuiszczone koszty postępowania odwoławczego, które po stronie pozwanego wyniosły 3 771 zł (opłata od apelacji – 1 954 zł, opłata skarbowa od substytucji – 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata w stawce 1 800 zł, wynikającej z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800, ze zm.). Powódka nie wykazała poniesienia kosztów postępowania odwoławczego, gdyż wcześniej udzielone przez nią pełnomocnictwo zostało wypowiedziane, a pełnomocnik powódki biorący udział w rozprawie odwoławczej nie złożył dokumentów potwierdzających jego umocowanie i jego czynności zostały pominięte. Stąd należało zasądzić od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1 651,32 zł (43,79 % z kwoty 3 771 zł).

Z tych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kędra
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski,  Sędzia Sądu Okręgowego Marta Postulska-Siwek ,  Sądu Rejonowego Agnieszka Maliszewska ()
Data wytworzenia informacji: