XI Ka 97/19 - wyrok Sąd Okręgowy w Lublinie z 2019-03-26

Sygn. akt XI Ka 97/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2019 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie XI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SO Dorota Dobrzańska

Protokolant Julia Biegaj

po rozpoznaniu dnia 26 marca 2019 roku

sprawy M. T. (1) córki L. i G. z domu K. urodzonej
(...)w Z.

obwinionej o czyn z art. 107 kw

na skutek apelacji wniesionych przez obwinioną i obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Kraśniku z dnia 19 listopada 2018 roku sygn. akt II W 673/17

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia M. T. (1) od dokonania zarzuconego jej czynu, a wydatkami postępowania karnego obciąża Skarb Państwa.

XI Ka 97/19 UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 listopada 2018 roku Sąd Rejonowy w Kraśniku uznał M. T. (1) za winną wykroczenia z art. 107 kw i wymierzył jej karę 200 złotych grzywny, orzekł o kosztach sądowych.

Od tego wyroku apelację złożył obrońca obwinionej oraz ona sama. Zarzucili obrazę przepisów postępowania tj. art. 8 kpsw w zw. z art. 2§2, 4, 5§2, 7, 410 kpk oraz art. 34 kpsw polegającą na jednostronnej na niekorzyść ocenie materiału dowodowego, nie uwzględnieniu wszystkich istotnych okoliczności w sprawie. Nadto podnieśli błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że obwiniona jest negatywnie nastawiona do dzieci A. K., w szczególności przy błędnej interpretacji jej rozmowy z H. H..

Wskazując na powyższe skarżący wnosili o uniewinnienie M. T. (1), ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Wniesione środki odwoławcze okazały się skuteczne, choć nie poprzez słuszność swoich zarzutów. Kontrola dokonana w oparciu o art. 440 kpk w zw. z art. 109§2 kpsw na skutek zainicjowanego postępowania odwoławczego doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do realizacji znamion art. 107 kw.

Na wstępie należy stwierdzić, że ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy w Kraśniku odpowiada regułom swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 7 kpk, a zastrzeżenia skarżących są natury czysto polemicznej. Niewątpliwy konflikt pomiędzy dorosłymi sąsiadami sam w sobie nie jest argumentem podważającym wiarygodność świadków. Aby miał się przełożyć na obalenie wartości dowodowej zeznań świadka, należałoby na ogólnych zasadach wykazać jego stronniczość i nieprawdziwość twierdzeń. Apelacje nie podejmują takiej próby. Zastrzeżenia do opinii biegłej psycholog w zakresie nie uwzględnienia całokształtu sytuacji, w jakiej małoletni się znajdował, to w rzeczy samej oczekiwanie, że biegła miałaby przejąć funkcję sądu orzekającego. Argumentacja obwinionej, że biegła powinna wziąć pod uwagę informację dotyczącą drugiego z braci – M. K. (1), jest zupełnie bezzasadna.

Sąd I instancji przypisałM. T. (1)4 różnego rodzaju zachowania, które łącznie miały stanowić złośliwe niepokojenie M. i M. K. (2), w celu dokuczenia im.

W piśmiennictwie trafnie się wskazuje, że art. 107 k.w. może stanowić podstawę penalizacji zachowań polegających na stalkingu. Stalking to forma zachowania charakteryzująca się powtarzającymi się naruszeniami granic zarówno w sferze życia publicznego, jak i prywatnego jednej lub więcej osób. Ogólnie można zdefiniować stalking jako nękanie, prześladowanie, naprzykrzanie. To świadome i zamierzone postępowanie sprawcy, które obejmuje powtarzające się fizyczne lub wirtualne zbliżanie się do ofiary, śledzenie jej, obserwowanie, komunikowanie się wbrew jej woli, składanie niechcianych propozycji (natrętne telefony, wiadomości SMS, e-mail), a także groźby, które mogą wywołać strach i poczucie zagrożenia (zob. A. Michalska-Warias, K. Nazar-Gutowska, Prawnokarne aspekty...). Zdaniem Autorek w przypadkach niemożności zastosowania wobec stalkera przepisów kodeksu karnego (np. art. 190 § 1 k.k., art. 191 § 1 k.k.) możliwość prawnokarnej reakcji będzie zapewniać art. 107 k.w. Przepis ten ma na celu ochronę człowieka przed zachowaniami, które naruszają jego spokój osobisty, wywołują obawę czy poczucie zagrożenia. Zwracają one również uwagę na fakt, że in concreto konieczne będzie udowodnienie, że sprawca nękania kierował się "złośliwością" w swoim zachowaniu (zob. A. Michalska-Warias, K. Nazar-Gutowska, Prawnokarne aspekty...). Może to powodować trudności w praktycznym zwalczaniu przypadków nękania, kwalifikowanych na podstawie komentowanego przepisu. Znamię złośliwości oznacza szczególne nastawienie podmiotowe sprawcy przejawiające się w chęci dokuczenia, zrobienia przykrości, wyprowadzenia z równowagi (J. Bafia, D. Egierska, I. Śmietanka, Kodeks..., s. 250; M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń. Komentarz..., 2006, s. 637; M. Mozgawa (w:) Kodeks..., red. M. Mozgawa, s. 366). W słowniku języka polskiego "złośliwie" jest definiowane jako w sposób złośliwy, sprawiający przykrość, nacechowany nieżyczliwością, niechęcią. "Złośliwy" to skłonny do robienia komuś przykrości, lubiący dokuczyć, powiedzieć coś uszczypliwego; wyrażający takie intencje, sprawiający przykrość, nacechowany nieżyczliwością, niechęcią, dokuczliwy, uszczypliwy, zjadliwy (zob. Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, t. 5, Warszawa 2003, s. 694-695). Pojęciem złośliwości ustawodawca posługuje się także w art. 75 § 2, art. 79 § 2, art. 143 § 1, art. 165 . Niepokojenie może polegać na zakłóceniu spokoju lub innych zachowaniach wyprowadzających pokrzywdzonego z równowagi psychicznej, np. wysyłaniu przykrych listów, głuchych telefonach, pukaniu do drzwi i uciekaniu. Niepokojenie może nastąpić słowem, czynem, gestem, wizerunkiem itd. Istotne w zachowaniu sprawcy jest to, że kieruje się on chęcią dokuczenia innej osobie, sprawienia jej przykrości, przysporzenia trosk i zmartwień. Pobudką działania sprawcy jest nieżyczliwość, bowiem chodzi o "dotknięcie" ofiary, wyprowadzenie jej z równowagi, spowodowanie zdenerwowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2013 r. III KK 213/12).

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy w Kraśniku pisze, że obwiniona przerywała dzieciom zabawę, obserwowała ich. Złośliwości dopatruje się w zaglądaniu do okien domu, kiedy one oglądały bajki. Obwiniona nie powinna przeganiać bawiących się dzieci, tylko powiedzieć o tym dorosłym. Jeśli odnieść te uwagi do ustaleń faktycznych, to w żadnym miejscu nie przyjęto, by obwiniona złośliwie przerywała im zabawę, a użycie słów wulgarnych miało miejsce 2 razy w okresie objętym zarzutem. Zeznania M. K. (2), będące jedynym dowodem na to, że obwiniona zaglądała do okien domu rodziny K., świadczą tylko o tym, że kiedy chłopiec był sam w domu, M. T. (1) zaglądała do okien i było to zachowanie jednorazowe (k.86). W ocenie Sądu Okręgowego nie może być mowy w powyższej sytuacji o szczególnie zabarwionej intencji sprawcy, nakierowanej na dokuczenie dzieciom. Zaglądając do okien M. T. (1) zapewne nie wiedziała, czy ktoś jest w domu i doświadczenie życiowe przemawia za przyjęciem hipotezy, że poszła na posesję nielubianych sąsiadów w przekonaniu, że nikogo nie ma w domu. Z zeznań małoletniego nie wynika, czy został dostrzeżony, nie ma mowy o reakcji obwinionej. Tym samym w omawianym zachowaniu brak cech niezbędnych do zaliczenia do znamion art. 107 kw. Użycie słów wulgarnych zostało przez Sąd I instancji ograniczone do 2 konkretnych sytuacji – kiedy dzieci skakały na trampolinie i kiedy M. powiedział obwinionej „dzień dobry”. W tym tylko zakresie wobec kierunku wniesionych apelacji można było dokonywań oceny znamion. Pomijając już daleki brak precyzji w określeniu daty początkowej czynu, nie ustalono, z jakim natężeniem padały wyzwiska wobec bawiących się dzieci na trampolinie. A. K. zeznała (k.76), że w 2016r. dzieci nie chciały się tam bawić i były ze 3-4 razy, zawsze w jej obecności. Zatem wyzwiska nie mogły mieć wtedy miejsca. Z kolei skoro zarzut obejmuje okres do 12 marca 2017r, to trudno uznać, by o tak wczesnej i chłodnej porze roku dzieci bawiły się na trampolinie w 2017r. Zwrócić też należy uwagę, że H. M. zeznała, iż trampolina została przeniesiona w 2016r. (k.76). Zeznania M. K. (2) nie dają podstaw do bliższych wnioskowań o rzeczywistym czasie zabaw na trampolinie, zbyt ogólne jest stwierdzenie, że to o czym mówił, było w 2016 i na początku 2017r. Kolejna sytuacja, o której mówił małoletni, została przez niego niedopowiedziana – zataił, że mówiąc M. T. (1) „dzień dobry” wyraził się do tego „Babo Jago”. Wynika to z zeznań jego matki, która zwróciła mu uwagę na niestosowność zachowania i kazała przeprosić sąsiadkę (k.75v). Zatem reakcja obwinionej na takie powitanie, nawet jeśli nieadekwatna, nie cechowała się złośliwością i chęcią dokuczenia, o jakie chodzi w art. 107 kw. Odnośnie ostatniego składnika czynu przypisanego tj. obserwowania dzieci i pukania w szybę okna, to M. K. (2) nie zarejestrował takich zachowań ze strony M. T. (1), raz tylko jego brat wspomniał mu o stukaniu przez obwinioną (k.86v). Relacja A. K. uzyskana na rozprawie w dn. 29.11.2017r. stanowi, iż syn M. przybiegł roztrzęsiony i powiedział, że sąsiadka go pogoniła i pogroziła pięścią (k75v). Nie wiadomo, czy opisy matki i syna mówią o tym samym zdarzeniu, czy było inne tło reakcji obwinionej, bo Sąd I instancji tego nie ustalił. Przy takim pobieżnym prowadzeniu postępowania dowodowego, nie było podstaw do odrzucenia wyjaśnień M. T. (1), że faktycznie stukała w okno, ponieważ M. wychylił się przez jej siatkę i uderzał jakimś przedmiotem (k.74v). Pomijając nawet motyw, o jakim mówiła, reakcja na opisane zachowanie dziecka nie może być uznana za spowodowana wyłącznie chęcią dokuczenia i złośliwością. Skoro M. wychylał się przez siatkę obwinionej i czymś uderzał, to miała prawo interweniować w celu przerwania tego.

Reasumując – przypisane zachowania nie składają się na obraz znamion wykroczenia z art. 107 kw i dlatego Sąd Okręgowy uniewinnił M. T. (1) od dokonania tego czynu.

O wydatkach postępowania orzeczono na podstawie art. 118§2 kpsw w zw. z art. 634 kpk i 119 kpsw.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Giderewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Dobrzańska
Data wytworzenia informacji: